Krem kupiony na wyprzedaży w Oriflame, dość długo czekał na swoją kolej do zużycia, aż się doczekał (prowadzenie bloga zaprowadza ład w kosmetycznych zapasach).
Opakowanie szklane, niewielkie (był to miniaturowy produkt). Do wydobycia kosmetyku, konieczna była szpatułka.
Konsystencja wodnista, rzadka, jak na krem na noc można by spodziewać się czegoś lepszego. Po nałożeniu odczuwalne jest mrowienie, trwa ono krótko. Problem pojawia się wtedy, gdy trafimy na partię skóry podrażnioną lub lekko naruszony naskórek, wtedy szczypie dość mocno, na szczęście tylko przez chwilę. Wchłanianie kremu oceniam na średnie, bo pomimo lekkiej formy wchłaniał się dość długo.
Zapach nieinwazyjny, prawie nie wyczuwalny.
Zapach nieinwazyjny, prawie nie wyczuwalny.
Efekty po zastosowaniu, niewielkie nawilżenie, ale bez rewelacji. Generalnie słaby krem, bez konkretnych efektów.
Ocena produktu:
Bez szału.
Pojemność:
15 ml
Cena:
7,99 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz