czwartek, 30 sierpnia 2018

Organic Shop - Blue Lagoon - Odżywka wzmacniająca do włosów - algi i glinka


Odżywka wpadła do mojego koszyka przypadkowo podczas zakupów w sklepie z owadem. 
Opakowanie odżywki nie jest zbyt wygodne w użytkowaniu. Przede wszystkim trzeba sporo siły aby wydobyć kosmetyk z opakowania zwłaszcza pod koniec użytkowania. Brak jakiegokolwiek dozownika sprawiał, że łatwo było przesadzić z ilością. Jedyny plus to możliwość postawienia odżywki na nakrętce.
W opakowaniu znajduje się biała, gęsta odżywka o bardzo specyficznym zapachu chwastów. Niestety zapach nie należy do moich ulubionych, ale na szczęście wraz ze spłukaniem odżywki znikał. 
Odżywka dość szybko wnikała we włosy pozostawiając je w miarę przyzwoitym stanie (włosy były trochę poplątane i lekko wygładzone). Po spłukaniu i wysuszeniu włosów nie widziałam żadnych spektakularnych efektów. Podtrzymane, albo niezaprzepaszczone zostały efekty, które udało mi się osiągnąć do tej pory.
Wydajność oceniam na ok. 1-1,5 miesiąca.
Generalnie, oceniam tą odżywkę jako przeciętniaczka, bez rewelacji. Niestety ze względu na zapach raczej nie powrócę do niej.

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Distearoylethyl Dimonium Chloride, Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Laminaria Digitata Extract* (organiczny ekstrakt z alg brunatnic), Bentonite (naturalna glinka), Hydrolyzed Wheat Protein, Tocopherol (witamina E), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Parfum, Limonene

Ocena produktu:
Bez rewelacji.
 
Pojemność:
280 ml

Cena:

5,95

poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Avon - Planet Spa Oriental Radiance - Energetyzujący kremowy peeling do twarzy z białą herbatą


Po kosmetyki Avon'u sięgam bardzo rzadko. Po pierwsze nie przekonuje mnie ich skuteczność (jeszcze nie trafiłam na kosmetyk, do którego chętnie bym wracała), po drugie skład, a po trzecie nie mam zaprzyjaźnionej konsultantki. Gdy przypadkowo trafia do mnie katalog, zazwyczaj kuszę się na kosmetyki z serii Planet Spa, Foot Works lub Naturals.
Peeling znajduje się w miękkiej tubce, stawianej na nakrętce, zamykanej na klik. W środku ukryty jest bardzo gęsty, biały krem, z niezbyt dużą ilością małych drobinek peelingujących. Drobinki są małe, o różnych rozmiarach i nieregularnych kształtach. Ze względu na zbitą konsystencję, trzeba sporo siły aby wydobyć kosmetyk z opakowania. Zapach chemiczny ale do zaakceptowania.
Aby rozprowadzić kosmetyk po twarzy należy najpierw zwilżyć twarz a sam masaż wykonywać zwilżonymi opuszkami palców. Peeling dość szybko zastyga na skórze, a spłukanie go samą wodą jest nie możliwe. Szybkie i skuteczne usunięcie resztek kosmetyku gwarantuje mi użycie gąbki do mycia twarzy. Po zastosowaniu skóra jest dość dobrze nawilżona i wygładzona, ale niestety też zaczerwieniona. Zdarzyło się też kilkakrotnie, że po jego zastosowaniu na mojej twarzy pojawiło się kilka wyprysków.
Wydajność kosmetyku - w moim przypadku bardzo duża, ze względu na zbitą konsystencję i częstotliwość używania - raz w tygodniu.
Niestety peeling w moim przypadku nie sprawdził się. Zdecydowanie nie odpowiada potrzebom mojej cery dlatego nie sięgnę po niego ponownie.

Skład:
Aqua, Hydrogenated Vegetable Oil, Hydrogenated Polydecene, Steryl Alcohol, Glycerin, Glyceryl Stearate, Cera Alba, Polyethylene, Alcohol Denat, PEG-40 Stearate, Cetyl Alcohol, C12-15 Pareth-12, Silica, Triethanolamine, Magnesium Aluminum Silicate, Methylparaben, Parfum, Cellulose Gum, Camellia Sinensis Leaf Extract

Ocena produktu:
Nie dla mnie

Pojemność:
75 ml

Cena:
20,00 (bez promocji)

piątek, 24 sierpnia 2018

Oriflame - Discover Miami Spirit - Żel pod prysznic


Zacznę od tego, że bardzo lubię żele pod prysznic z Oriflame, najczęściej daje się skusić promocjom. Wtedy zazwyczaj moje zapasy kosmetyczne znacznie się powiększają.
Żel zamknięty jest w poręcznym opakowaniu, zamykanym na klik, które bez problemów można postawić na nakrętce. Niestety w przypadku tego żelu, opakowanie było nieco uszkodzone i nie mogłam go odwracać do góry dnem.
Konsystencja typowa dla tego rodzaju kosmetyków, po prostu żelowa, nie za gęsta, nie za wodnista. Zapach kwiatowo-owocowy, orzeźwiający. Producent zapewnia, że pachnie liczi i kwiatem derenia (cokolwiek to jest), niestety nie znam tych zapachów więc nie potrafię tego zweryfkikować.
Żel dobrze się pieni i oczyszcza skórę. Niestety zdarzało się, że po jego zastosowaniu skóra na rękach bardzo mnie swędziała i konieczne było zastosowanie balsamu nawilżającego. Na szczęście dodatkowe nawilżenie łagodziło świąd.
Zapewne nie powrócę do tego żelu pod prysznic ze względu na te nie miłe incydenty z podrażnioną skórą.

Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Laureth-3, Parfum, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Ethylhexyl Salicylate, Limonene, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Linalool, Sodium Citrate, Geraniol, Phenoxyethanol, Bht, CI 14700, CI 17200, CI 60730

Ocena produktu:
Nie dla mnie.

Pojemność:
250 ml

Cena:
7,99 (w promocji)

środa, 22 sierpnia 2018

Sierpniowe łowy kosmetyczne

Tym razem przedstawiam kosmetyki, które udało mi się kupić/dostać w sierpniu. Może nie jest tego dużo, ale zdobyłam kilka produktów na które polowałam od kilku miesięcy.


W sierpniu, wreszcie udało mi się wybrać na dermokonsultacje firmy Sylveco. Przy zakupie dwóch produktów, otrzymać można było gratis, żel do mycia twarzy Biolaven. 
Od dłuższego czasu polowałam na peeling enzymatyczny Sylveco, na szczęście w aptece gdzie odbywały się dermokonsultacje był dostępny. 
Aktualnie używany tonik już się kończy, więc po konsultacji z przedstawicielką Sylveco, zdecydowałam się na normalizujący tonik z serii Vianek.


Dodatkowo, podczas dermokonsultacji dostałam sporo próbek. Na pewno pomogą mi w podjęciu decyzji na co by tu jeszcze się skusić... Wstępne plany już są. 
No i oczywiście śledzę kolejne daty dermokonsultacji.

Promocja Rossmann 2+2 gratis ZACHOWAJ ENERGIĘ LATA.


Początkowo planowałam kupić interesujące mnie kosmetyki w sklepie stacjonarnym, ale tłum ludzi mnie po prostu przeraził. Dlatego zdecydowałam się na zakupy online, z odbiorem w najbliższej drogerii. I od tej pory będę robiła zakupy właśnie w ten sposób. Wszystkie wybrane przeze mnie kosmetyki kosztowały po ok. 20 zł, więc promocja była bardzo korzystna. No i oczywiście szkoda, że z promocji można skorzystać tylko raz. Ale przechodząc do konkretów, w Rossmannie zdecydowałam się na:
1. Bielenda, Botanic Spa Rituals, Maseczka regenerująca kurkuma i chia - mam bardzo mieszane uczucia, bo maseczka zawiera kurkumę i odbarwia skórę (podobno chwilowo). No cóż, do odważnych świat należy. 
2. Garnier Fructis - Goji Hair Food - co prawda wolałabym inną wersję tej maski, ale niestety nie było ich na stanie. 
3. Aussie - 3 minutowa maska do włosów suchych Macadamia Nut Oil - tutaj uległam reklamie telewizyjnej, po prostu chciałam przetestować jakąś maskę z tej serii.
4. Natura Siberica - Rokitnikowy peeling do skóry głowy - akurat nie posiadałam żadnego tego typu produktu, a peelingi dla mojego skalpu są niemalże obowiązkowe.

Na sierpień nie planuję już żadnych zakupów kosmetycznych, żeby nie przeholować. Na szczęście wrzesień zapowiada się równie obiecująco.

niedziela, 19 sierpnia 2018

Bania Agafii - Fitoaktywna maska witaminowa - multinawilżenie


Maska (jak i kilka innych produktów z Bani Agafii) zamknięta jest w wygodnej saszetce z nakrętką. Opakowanie można postawić, położyć, a pod koniec łatwo wydobyć resztki kosmetyku z opakowania.
W środku znajduje się "mazidło" przypominające swoją konsystencją i wyglądem dżem truskawkowy z drobinkami. Zapach wg mnie nie powala, daleki jest od zapachu prawdziwych malin i poziomek (choć niektórzy upierają się, że wyczuwają tu takie zapachy) ale mieści się w zakresie akceptowalnych przeze mnie zapachów. W kontakcie ze skórą, maska staje się rzadsza i bardziej oleista. W pierwszych chwilach po nałożeniu na skórze odczuwalny jest efekt rozgrzania, który mija po kilku minutach. Maseczka nie zastyga, przez cały czas zachowując konsystencję lepkiego żelu.
Po zastosowaniu skóra twarzy jest nawilżona i przyjemnie gładka. Maseczka świetnie się sprawdza w sytuacjach gdy potrzebne jest szybkie i skuteczne nawilżenie przesuszonej skóry. Na szczęście nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków (zapchanych porów, wyprysków, podrażnień) po jej zastosowaniu.
Maseczka jest bardzo wydajna, ze względu na konsystencję. Niewielka ilość maseczki wystarcza na pokrycie całej twarzy. 
Generalnie maseczka jest ok, ale nie do końca podoba mi się to, że rozgrzewa skórę.

Skład: 
Glycerin, Vaccinium Vitis-Idaea Fruit Powder, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Powder, Sucrose Palmitate, Sorbitane Caprylate, Organic Rosa Canina Fruit Oil (organiczny olej dzikiej róży), Hippophae Rhamnoides Friut Oil (olej ałtajskiego rokitnika), Fragaria Vesca (Strawberry) Fruit Juice (sok poziomki), Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit Juice (sok dzikiej maliny), Lonicera Caerulea Fruit Juice (sok jagody kamczatskiej), Parfum, Benzyl Dehydroacetic Acid, Citric Acid.Alcohol


Ocena produktu: 
OK

Pojemność:
100 ml

Cena:
9,96

piątek, 17 sierpnia 2018

Ziaja - Ochronny krem do rąk z ekstraktem z bawełny


Krem kupiłam przypadkowo, w hipermarkecie, gdy zorientowałam się, że skończył się mój poprzedni krem do rąk.
Krem zamknięty jest w miękkiej tubce z nakrętką. W środku znajduje się biały krem o rzadkiej konsystencji (minimalnie gęstszej niż mleczko do demakijażu). Zapach do zaakceptowania, ale mocno chemiczny. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej powłoki lecz delikatny film ochronny (na krótką chwilę). Choć producent obiecuje intensywne nawilżenie skóry i likwidację uczucia szorstkości, to niestety nie można spodziewać się cudów. Krem początkowo stosowałam zimą i w moim odczuciu na zimę się nie nadawał. Wielokrotnie nakładałam krem na dłonie, ale wciąż były słabo nawilżone. Trochę lepiej ma się sytuacja w miesiącach letnich, gdy moje dłonie nie są aż tak przesuszone. 
Podsumowując, krem sprawdzi się najlepiej latem, dla dłoni wymagających niewielkiego nawilżenia.

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Canola Oil, Dimethicone, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Glyceryl Stearate, Propylene Glycol, Gossypium Herbaceum  Seed Extract, Peg -100 Stearate, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, 3- diol, Parfum, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol, Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Benzoate, Limonene, Eugenol, Citric Acid

Ocena produktu:
Nie dla mnie.

Pojemność:
100 ml

Cena:
3,95

wtorek, 14 sierpnia 2018

Oriflame - HairX - Krem CC do włosów


W mojej codziennej pielęgnacji włosów, stałym elementem jest kosmetyk w spay'u. Tym razem przyszedł czas na krem CC do włosów.
Zazwyczaj krem stosuję na suche włosy, po prostowaniu, gdy po mimo moich wysiłków okazuje się, że moje włosy wciąż się puszą. W deszczowe dni, kiedy spodziewam się, że moja fryzura może ze mną nie współpracować, również decyduję się na użycie tego kremu.
Krem zamknięty jest w poręcznym i wygodnym opakowaniu z pompką. Teoretycznie można aplikować go wprost na włosy, ale lepiej to zrobić najpierw na dłonie, a później nanieść na włosy.
Konsystencja dość gęsta, kremowa (aż dziwię się, że może to wydostać się z takiego rodzaju opakowania). Zapach wg mnie to najsłabszy punkt tego kosmetyku. Przypomina mi mdłe, duszące, babcine  perfumy, od których aż mdli w upalny dzień. 
Skuteczność tego oceniam pozytywnie, bo to czego od niego oczekuję, spełnia: dyscyplinuje moją fryzurę, wygładza, zmniejsza puszenie się włosów. Stosuję go zarówno przed stylizacją i po stylizacji włosów. O dziwo włosy, wyglądają naturalnie, nie są zbytnio obciążone. Chociaż w opisie produktu jest napisane, że kosmetyk może być nakładany na skórę głowy, to jakoś nie mogę się zdecydować na taki krok. 
Wydajność kremu bardzo duża, bo niewielka jego ilość starcza na zdyscyplinowanie długich włosów.
Choć producent obiecuje, że kosmetyk powinien nawilżać, chronić przed promieniowaniem UV oraz działać przeciwstarzeniowo, nie potrafię tego jednoznacznie stwierdzić.
Krem ten jest już wycofywany z oferty Oriflame, ale ostatnio można było go kupić w ulotce wyprzedażowej.

Skład:
Aqua, Behentrimonium Chloride, Cyclopentasiloxane, Cetyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Amodimethicone, Quaternium-80, Cyclohexasiloxane, Parfum, Phenoxyethanol, Imidazolidinyl Urea, Isopropyl Alcohol, Hexyl Cinnamal, Methylparaben, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Propylparaben, Disodium Edta, Propylene Glycol, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Ethylparaben, Benzyl Salicylate, Citric Acid, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Sodium Citrate, Geraniol, Citronellol, Cinnamyl Alcohol, Zingiber Officinale Root Extract, Eugenol, Linoleic Acid, Oleic Acid, Bht, Palmitic Acid, Stearic Acid, Linolenic Acid, Tocopherol

Ocena produktu:
OK

Pojemność:
150 ml

Cena:
9.90 (w promocji)