W kwietniu skusiłam się na kilka produktów kosmetycznych:
Zrobiłam też małe zakupy w Oriflame:
W kwietniu skusiłam się na kilka produktów kosmetycznych:
Zrobiłam też małe zakupy w Oriflame:
W kwestii ochrony przed potem, stosuję antyperspiranty które zapewniają długotrwałą ochronę – co najmniej 48 h. A związane to jest z tym, że mam problem z nadpotliwością. Pocę się szybko i łatwo, a pot niemal od razu nieprzyjemnie pachnie.
Antyperspirant znalazłam w aptece internetowej Gemini, ale inne jego wersje widziała również w Rossmannie.
Kosmetyk miał plastikowe opakowanie z pokrętłem na dole. Działało bez zarzutów, nie zacinało się.
Antyperspirant miał formę sztyftu. Konsystencja była zbita i nieco twarda, ale w kontakcie z ciepłą skórą, rozprowadzał się gładko. Pozostawiał niewielkie ślady na ubraniach. Pachniał bardzo delikatnie, sam zapach był niemal nie wyczuwalny.
Co do działania – był bardzo skuteczny. Nie zawiódł mnie nawet podczas upałów.
Uważam, że kosmetyk wart jest uwagi. Zwłaszcza, że sprawdzał się wtedy, gdy najbardziej go potrzebowałam.
Skład:
Cyclomethicone, Stearyl Alcohol. Aluminum Zirconium Tetrachlorohydrex GLY, PPG-14 Butyl Ether, Tale, Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Glyceryl Stearate SE, Octyl-dodecanol, Limonene, BHT, Linalool, Citronellol, Benzyl Alcohol
Ocena produktu:
Bardzo dobry
Pojemność:
40 ml
Cena:
23,99
Szukając godnego następcy płynu do kąpieli stóp z Rossmanna natknęłam się na nieznaną mi markę No 36.
Kosmetyk zamknięty był w niewielkiej, plastikowej buteleczce z nakrętką. Buteleczka miała ogranicznik, ułatwiający dozowanie.
Sam zapach był świeży, wyczuwalne były pomarańcze. Konsystencja oleista, nie za gęsta.
Olejek stosowałam, zawsze wtedy, gdy chciałam dodatkowo zadbać o moje stopy. Do wody dodawałam 3-4 nakrętki olejku i moczyłam stopy około 20 minut. Po upływie tego czasu, wykonywałam inne zabiegi pielęgnacyjne, takie jak np. peeling.
Po zastosowaniu olejku, skóra była miła w dotyku, wygładzona. Skórki przy paznokciach odsuwały się znacznie łatwiej i były mniej widoczne. Co więcej, po kilku zastosowaniach, zauważyłam, że moje stopy znacznie mniej się pociły.
Płyn zdecydowanie jest wart przetestowania, chociaż nie jest to ten sam efekt jaki osiągałam stosując płyn z Rossmanna.
Skład:
Glycine Soja Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Laureth-3, Mipa Laureth Sulfate, Ricinus Communis Seed Oil, Parfum, Propylene Glycol, Cannabis Sativa Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Salvia Officinalis Leaf Extract, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Peg-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Limonene
Ocena produktu:
Fajny!
Pojemność:
100 ml
Cena:
11,78
Maskę Fitokosmetik, tradycyjnie już, kupiłam w sklepie internetowym Lawendowa Szafa. Sporo odczekała w zapasach, min skończyłam inne podobne kosmetyki.
Maska zamknięta była w małym wiaderku z wieczkiem. Nie było to zbyt praktyczne opakowanie, ale jakoś udało mi się to przetrwać.
Maska miała biały kolor i przyjemny, otulający zapach. Konsystencja była gęsta i treściwa. Nie spływała, łatwo się rozprowadzała i wypłukiwała. Włosy już podczas zmywania były rozplątane i wygładzone. Po wyschnięciu, włosy były zdyscyplinowane, wygładzone i łatwo się układały.
Nie miałam żadnych zastrzeżeń co do tej maski. Co prawda spełniała swoje zadanie, ale nie było to nic odkrywczego.
Skład:
Aqua, Humulus Lupulus Floral Water, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Pinus Sibirica Seed Oil, Malt Extract, Whey Protein, Aloe Vera Extract, Glycerin, Behenamidopropyl Dimethylamine, Glyceryl Monostearate, Glyceryl Stearate SE, Parfum, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol
Ocena produktu:
OK
Pojemność:
155 ml
Cena:
5,51