Październik zdecydowanie był miesiącem, w którym solidnie przeholowałam z zakupami kosmetycznymi. Zresztą, zapraszam poniżej...
A wszystko zaczęło się od Smart Week na Allegro... Postanowiłam skorzystać z darmowej dostawy i zakupić kilka kosmetyków Sylveco. Na zakupy zdecydowałam się w drogerii Millor. Niestety wyszło z tym trochę zamieszania... Zadzwonił do mnie pan z drogerii Millor, twierdząc że nie ma szamponu, który zamówiłam. Tylko, że ja żadnego szamponu nie zamawiałam. Na szczęście udało się wyjaśnić, że poprostu pomylił zamówienia. Po chwili, znów zadzwonił ten sam pan, informując mnie, że nie ma hydrolatu malinowego z serii Oleiq i że proponuje mi inny, zgodziłam się ale zastrzegłam sobie, że ma być on od Sylveco. Jak widać dostałam Nature Queen, który był tańszy o ponad 7 zł (czyli 7 zł straty). Dodatkowo zamawiałam maseczkę Vianek ujędrniającą, a otrzymałam łagodzącą. Niestety zakupy z Smart Week okazały się niewypałem. Ale tak czy siak moje zasoby kosmetyczne zwiększyły się o:
2. Sylveco - Vianek - Łagodząca maseczka do twarzy
3. Sylveco - Brzozowa pomadka łagodząca
4. Nature Queen - Hydrolat rozmarynowy
5. Sylveco - Oczyszczający peeling do twarzy
W Rossmannie zrobiłam niewielkie i bardzo podstawowe zakupy:
8. Sylveco - Nagietkowa pianka myjąca do twarzy
11. Sylveco - Lniana maska do włosów x 2 (jedną zamówiłam a drugą dostałam gratis)
14. Sylveco - Vianek - Nawilżająca emulsja do mycia twarzy
18. Sylveco - Vianek - Przeciwłupieżowy szampon do włosów
23. Sylveco - Vianek - Ujędrniająca maseczka do twarzy
