niedziela, 29 lipca 2018

Dabur - Vatika Naturals - Wzbogacony olej kokosowy do włosów


Od pewnego czasu regularnie używam olejków do włosów. Często wyszukuję ich w ofercie różnych sklepów internetowych oraz aptekach. Ostatnio przy okazji zakupów w aptece internetowej Gemini, trafiłam na ten oto olejek kokosowy. Promocyjna cena oraz fakt, że o takim olejku nigdy nie słyszałam, przekonały mnie do zakupu.
Opakowanie produktu, nie zachwyca. Miałam problem z wydobywaniem tego kosmetyku opakowania. Przed ogrzaniem jest ciałem stałym, więc trudno go wydobyć, po podgrzaniu jest ciekły i wtedy łatwo się rozlewa, zwłaszcza gdy chcemy go zaaplikować wprost na włosy. Wszystkie te problemy rozwiązało, przelanie podgrzanego olejku do innego opakowania.
W zapachu olejku dominuje kokos ale wyczuwalne są też inne nuty. Konsystencja (jak już wspomniałam powyżej) w zależności od temperatury. W większości czasu było to ciało stałe w białym kolorze, po podgrzaniu olejek o żółtawym odcieniu. Olejek zmieniał swoją postać w kontakcie ze skórą, wystarczyło wydobyć trochę białego mazidła, aby już po chwili stało się ono płynnym olejkiem.
Olejek nakładałam zarówno na włosy (na całą długość) jaki i na skórę głowy, i pozostawiałam na minimum 20 minut. Zmycie olejku nie było zbyt kłopotliwe (wystarczył szampon i odżywka).
Widoczne efekty stosowania olejku były widoczne już po trzech użyciach. Włosy były błyszczące, miłe w dotyku i o wiele łatwiej układały się. Dodatkowym "gratisem", używania tego olejku było rozjaśnienie włosów (na szczęście bardzo mi to odpowiada). Nawilżenie skóry głowy było na całkiem dobrym poziomie. Wydajność to ok. 1 miesiąc przy częstym stosowaniu.
Generalnie uważam olejek za bardzo dobry, ale nie jestem pewna czy do końca dobrze dobrałam olejek do stanu moich włosów.

Skład:
Coconut Oil (Cocos Nucifera Oil ), Herbal Extract - [Emblica Officinalis Fruit Extract (Amla ), Terminalia Chebula, Terminalia Bellirica, Azadirachta Indica Leaf, Centella Asiatica, Hedychium Spicatum Rhizome, Lawsonia Inermis Leaf], Lecithin (Soya Lecithin), Perfume, Aqua, Milk (Lac), Rosmarinus Officinalis Leaf Oil (Rosemary Oil), Tocopherol Acetate (vitamin E), Citrus Medica Limonum Oil (Lemon Oil), BHT, Amyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Linalool, Limonene.

Ocena produktu:
Bardzo dobry.

Pojemność:
150 ml

Cena:
11,99

wtorek, 24 lipca 2018

Oriflame - Love Nature - Złuszczająca maseczka peel-off z ekstraktem z winogron


Maseczkę (a nawet 2) dostałam jako gratis przy zakupach innych kosmetyków Oriflame. Zapewne sama nie kupiłabym jej ze względu na to, że raczej unikam tego typu produktów (nie są wskazane do mojej cery).
Opis opakowania można pominąć, bo nie ma w nim nic szczególnego, jest po prostu OK.
W opakowaniu znajduje się dość gęsta, żelowata maseczka o winogronowo-chemicznym zapachu. Maseczka ze względu na dość gęstą konsystencję rozprowadza się dość topornie, trzeba to robić etapami. Po nałożeniu maseczki lepiej zamknąć oczy, bo opary maseczki dość mocno szczypią w oczy. Maseczka zastyga po ok. 20 minutach i tak naprawdę, cała frajda polega na ściąganiu tej maseczki z twarzy. 
Efekty po jej zastosowaniu, nie są jakoś spektakularne. Przez nie długi czas, skóra jest gładka i miła w dotyku i tak naprawdę to wszystko. Wydajność oceniam na około 7-9 zastosowań.
Zapewne gdybym miała kupić tą maseczkę, to bym się na nią nie zdecydowała. Z tego co wiem została wycofana z regularnej oferty jakiś czas temu, możliwe że jest dostępna w jakiś dodatkowych ofertach.

Ocena produktu:
Nie dla mnie.

Pojemność:
50 ml

Cena:
9,90

piątek, 20 lipca 2018

Nivea - Szampon pielęgnujący Hydro Care do włosów normalych i suchych


Czasami zdarza mi się, że poza szamponami z zawartością dziegciu, stosuję szampony, które bez problemu, znaleźć można na półce w markecie. Mój wybór padł na szampon do włosów suchych i normalnych od Nivea.
Opakowanie szamponu bardzo wygodne w użytkowaniu, z szczelnym zamykaniem na "klik". Płaska nakrętka pozwala postawić szampon do góry dnem, gdy się kończy. Transparentne opakowanie pozwala na bieżącą kontrole zużycia kosmetyku.
W butelce znajdziemy dość gęsty, przeźroczysty szampon o bardzo delikatnym i przyjemnym zapachu (z nutą charakterystycznego zapachu dla wszystkich kosmetyków Nivea). Szampon łatwo się pieni i dobrze oczyszcza włosy. Po umyciu włosy nie są poplątane, łatwo je rozczesać, są też wygładzone. W sumie nie wiem jak to opisać, bo po raz pierwszy zdarzyło mi się żeby po użyciu szamponu, doświadczyć niezwykłej lekkości włosów, zero obciążenia. Muszę też przyznać włosy mniej się puszyły, nie miałam też problemów z układaniem włosów, były podatne na wszelkie stylizacje. 
Wydajność kosmetyku oceniam na ok. 2 miesiące (ze względu na dużą pojemność).
Działanie na same włosy było bardzo dobre, dla skóry głowy nie zauważyłam żadnych efektów. Gdyby mój skalp był bezproblemowy zapewne zostałabym przy tym szamponie, niestety skazana jestem na dalsze poszukiwania.

Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Lanolin Alcohol (Eucerit®), Macadamia Ternifolia Seed Oil, Nymphaea Odorata Root Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Glyceryl Glucoside, Panthenol, Polyquaternium-10, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Glycerin, Citric Acid, Sodium Benzoate, Propylene Glycol, Citronellol, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol, Parfum

Ocena produktu:
OK

Pojemność:
400 ml

Cena:
11,39

wtorek, 17 lipca 2018

Ziaja - Liście zielonej oliwki - Oliwkowa maska regenerująca z kwasem hialuronowym



Chociaż kupiłam tą maseczkę już jakiś czas temu, jakoś nie miałam weny, żeby ją wreszcie przetestować. Ale co się odwlecze to nie uciecze...
Maseczka przeznaczona jest do skóry normalnej, suchej i wrażliwej, ale na stronie producenta widnieje informacja, że nadaje się do każdego rodzaju skóry i przeznaczona jest dla osób 12+.
Maseczka zamknięta jest w niewielkiej saszetce. W środku znajduje się "mazidło" białego koloru, o dość rzadkiej konsystencji (trzaba uważać przy aplikacji, żeby się nie pobrudzić). Zapach nieco chemiczny, trochę oliwkowy ale generalnie przyjemny.
Po 10-15 minutach maskę można zmyć lub wmasować jej pozostałości w skórę. Zdecydowałam się na zmycie maski, bo osobiście nie lubię wcierania takich produktów w twarz. 
Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się po tej maseczce jakiegoś super efektu wow. Ale muszę przyznać, że nie powinno oceniać się maseczki po opakowaniu (tak jak książki po okładce). Po zastosowaniu maseczki skóra była nawilżona i jędrna. Nie widoczne były żadne suche skórki. Efekt przy mojej tłustej i wrażliwej skórze po prostu super. Z przyjemnością sięgnę po tą maseczkę jeszcze nie raz. 

Skład:
Alpha-Isomethyl Ionone, Aqua (Water), Benzyl Salicylate, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Butylphenyl Methylpropional, Cetearyl Olivate, CI 16035 (FD&C Red No. 40), CI 19140 (FD&C Yellow No. 5), CI 42090 (FD&C Blue No. 1), CI 47005 (D&C Yellow No. 10), Citronellol, Dimethicone, DMDM Hydantoin, Ethylhexyl Stearate, Ethylparaben, Geraniol, Glycerin, Glyceryl Stearate, Hexyl Cinnamal, Hydrogenated Olive Oil Decyl Esters, Hydrogenated Polydecene, Limonene, Linalool, Methylparaben, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Olea Europea Leaf Extract, Panthenol, Parfum (Fragrance), PEG-100 Stearate, Propylene Glycol, Sodium Hyaluronate, Sodium Polycacrylate, Sorbitan Olivate, Tocopheryl Acetate

Ocena produktu:
Bardzo dobry

Pojemność:
7 ml

Cena:
1,69

niedziela, 15 lipca 2018

Ziaja Med - Kuracja dermatologiczna AZS - Natłuszczający olejek myjący do kąpieli i pod prysznic


Oto już drugi z kolei produkt z serii Kuracja dermatologiczna AZS od Ziaji. Jak pisałam, był to element zestawu trzech produktów z tej serii: kremu, emulsji i olejku.
Olejek ten stosowałam w trudnym momencie dla mojej skóry, gdy zmagałam się z ogólnym przesuszeniem skóry na całym ciele oraz z wysypką alergiczną na rękach. 
Opakowanie produktu, w sumie bez zastrzeżeń. Wewnątrz opakowania znajduje się dość rzadki olejek o żółtej barwie, który w kontakcie z mokrą skórą delikatnie się pieni. Zapach może nie powala, ale też nie jest jakiś tragiczny, po prostu do zniesienia. Wydajność tego olejku nie była zbyt duża, ponieważ używałam go bezpośrednio na skórę, bez używania gąbki czy innych akcesoriów kąpielowych.
Używając tego olejku, odczułam znaczne poprawienie stanu mojej skóry. Przesuszone miejsca, znów były nawilżone, a w miejscach gdzie miałam wysypkę, odczuwałam zmniejszenie swędzenia. 
Mogę śmiało stwierdzić, że w moim przypadku olejek sprawdził się bardzo dobrze. Zaznaczam jednak, że nie stosowałam go jako kuracja na AZS.

Skład: 
Helianthus Annuus Seed Oil, Mipa-Laureth Sulfate, Laureth-3, Laureth - 7 Citrate, Benzylalcohol, BHA, Parfum 
 
Ocena produktu:
Bardzo dobry

Pojemność:
270 ml

Cena:
15,49 (w zestawie było taniej, ok 10 zł)

sobota, 14 lipca 2018

Ziaja Med - Kuracja dermatologiczna AZS - Krem kojący, nawilżający


Jakiś czas temu zmagałam się suchą i łuszczącą się skórą w okolicach uszu i czoła. Dodatkowo doszła reakcja alergiczna na lek, która objawiała się czerwoną i swędzącą wysypką na rękach. Co więcej skóra całego ciała była mocno przesuszona. Wszystkie te problemy kosmetyczne skłoniły mnie do zakupu czegoś co złagodzi moje dolegliwości. Zaczęłam od dermokosmetyków, wybór padł na zestaw Ziaji - kuracja dermatologiczna AZS w skład której wchodziły: krem kojąco-nawilżający, olejek do mycia ciała oraz emulsja do mycia ciała.
Zacznę tradycyjnie od opisu opakowania, a właściwie tego czego mi na nim brakuje. Po pierwsze nie ma wskazania do jakich partii ciała jest przeznaczony. Osobiście stosowałam, do twarzy i okolic oraz na ręce z wysypką. Po drugie, zgodnie z tym co pisze producent, kosmetyk przeznaczony jest dla osób z atopią skóry bez ograniczeń wiekowych, ale czy to znaczy, że jest przeznaczony dla niemowląt od pierwszych dni życia czy dopiero od 3 miesiąca. Jako konsument chciałabym to wiedzieć. Samo opakowanie natomiast jest wygodne w użytkowaniu i nie sprawiało mi większych problemów.
Krem ma dość lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza, dobrze wchłania, ma neutralny zapach. Przy swędzącej skórze (w moim przypadku na rękach) przynosił chwilową ulgę swędzącej skórze. Na skórze łuszczącej się było już trochę gorzej, za słabo ją nawilżał. O ile pod makijażem udawało mi się ukryć ten defekt, to w miejscach bez makijażu aplikowałam ten krem kilka razy dziennie, przede wszystkim dlatego, że trochę łagodził uporczywe swędzenie. Po aplikacji na skórę zaczerwienioną pozostawiał delikatną warstwę ochronna, natomiast na skórze łuszczącej się wchłaniany był ekspresowo i dopiero kilka warstw kremu pozostawiało taki lekki film.
Generalnie nie jest zły, ale szału też nie ma. Po prostu moja skóra wydaje się mieć o wiele większe wymagania co do pielęgnacji.

Skład: 
Aqua, Sodium Hydroxide, Canola Oil, Caprylic/CapricTriglyceryde, Urea, Polyglyceryl-3 Methyglucose Distearate, Cetyl Ricinoleate, Hydrogenated Polydecene, Glycerin, Dimethicone, Ceramide3, Ceramide-6 II, Ceramide 1, Phytosphingosine, Cholesterol, Sodium Lauroyl, Lactylate, Ca rbomer, Xanthan Gum, Maltooligosyl Glucoside, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Tocopheryl Acetate, Allatoin, Glycerylcaprylate, Phenoxyethanol, DMDMHydantoin, Chlorphenesin
Ocena produktu:
Może być.

Pojemność:
50 ml

Cena:
11,44 (w zestawie wyszło trochę taniej, bo cały zestaw kosztował 29,99)