sobota, 29 lutego 2020

Haul kosmetyczny czyli co nowego w lutym

Wciąż próbuję ograniczać się w kupowaniu kosmetyków pielęgnacyjnych. Co raz częściej staram się zaplanować zakupy, tylko tego czego naprawdę potrzebuję. W lutym wyszło mi tak:

Haul kosmetyczny czyli co nowego w lutym

1. Natura Estonica Bio - Nawilżająca maseczka do twarzy
2. L'oreal Paris - Olejek do włosów
3. AA - Japan Rituals - Kremowa maska do twarzy

Haul kosmetyczny czyli co nowego w lutym

4. Yumi - Żel aloesowy
5. Flos-Lek - Pomadka do ust
6. Biehlenda - Fresh Juice - Płyn micelarny
7. Rexona - Aloe Vera Scent - Antyperspirant 48h w sztyfcie

No i tak prezentują się moje zakupy kosmetyczne w lutym. Jak widać nieco ograniczyłam się z wydatkami, ale do ideału jeszcze nieco brakuje...

czwartek, 27 lutego 2020

Polka - Maseczka do twarzy miedź i wody termalne

Polka - Maseczka do twarzy miedź i wody termalne

Maseczkę otrzymałam jako gratis przy zakupach w drogerii Jasmin. Nie ukrywam, że była to dla mnie miła niespodzianka, bo któż nie lubi gratisowych kosmetyków?
Maseczka miała kremową konsystencję oraz bardzo delikatny i przyjemny zapach. Gładko rozprowadzała się po twarzy, nie zastygała. Producent dopuszcza pozostawienie jej na całą noc, ale takiej opcji nie lubię.
Samo działanie maseczki było całkiem fajne. Przede wszystkim dobrze łagodziła wszelkie podrażnienia i nawilżała skórę. Po zastosowaniu skóra była wygładzona i miła w dotyku. Oczywiście efekty po zastosowaniu nie utrzymywały się zbyt długo, ale i tak było miło przetestować ją na własnej skórze.

Skład:
Aqua, Cetearyl Ethylhexanoate, Ethylhexyl Stearate, Paraffinum Liquidum, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate Citrate, Dimethicone, Di-C12-13 Alkyl Malate, Butyrospermum Parkii Butter, Petrolatum, Glycerin, Stearic Acid, Betaine, Allantoin, Lecithin, Sulfur, Pentylene Glycol, Ornithine HCL, Carnosine, Glycine, Histidine, Lysine, Calcium Gluconate, Magnesium Gluconate, Cupric Chloride, Manganese Chloride, Maris Aqua, PEG-30 Castor Oil, Glyceryl Behenate, Hydrogenated Palm Oil, Oenothera Biennis Oil, Calendula Officinalis Flower Extract, Tocopheryl Acetate, Propylene Glycol, Decyl Glucoside, Alcohol Denat., Silybum Marianum Fruit Extract, Alchemilla Vulgaris Extract, Equisetum Arvense Extract, Glycine Soja Seed Extract, Triticum Vulgare Seed Extract, Medicago Sativa Extract, Raphanus Sativus Seed Extract, Sodium Hydroxide, Carbomer, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Disodium Phosphate, Benzophenone-4, CI 19140, CI 16255, Amyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool

Ocena produktu:
Dobry

Pojemność:
8 ml

Cena:
1,99

wtorek, 25 lutego 2020

Green Pharmacy - Jedwab w płynie - Serum na łamliwe końcówki

Green Pharmacy - Jedwab w płynie - Serum na łamliwe końcówki

Serum zamknięte było w wygodnym opakowaniu z pompką, dzięki temu, wydobywanie kosmetyku było bezproblemowe. Pompka była dodatkowo zabezpieczona zawleczką, chroniącą przed rozlaniem produktu.
Konsystencja serum była gęsta, żelowo - olejowa. Zapach delikatny, subtelny i bardzo przyjemny.
Serum nie sklejało włosów ani ich nadmiernie nie obciążało. Stosowałam je na końcówki włosów, aby je zdyscyplinować, zmniejszyć ich puszenie się i nadać im blasku. Oczywiście wygląd końcówek był poprawiony doraźnie, ale taki efekt był dla mnie wystarczający.
I chociaż stosowałam to serum ze zmienną częstotliwością, to starczyło mi na około rok. 
Produktom tego typu, nie stawiam zbyt wysokich wymagań, bo jakoś nie wierzę, że efekt po ich zastosowaniu będzie trwały. W codziennym stosowaniu serum sprawdzało się dobrze więc chętnie sięgnę po podobny produkt w przyszłości.

Skład:
Aloe Barbadensis Extract, Amyl Cinnamal., Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Camellia Sasanqua (Camellia) Seed Oil, Citronellol, Dimeticonol, Farnesol, Geraniol, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Oryza Sativa (Rice) Germ Oil, Pinus Sibirica, Cyclopentasiloxane

Ocena produktu:
Fajny!

Pojemność:
30 ml

Cena:
9,49

niedziela, 23 lutego 2020

Rossmann - Isana Young - Peeling do twarzy z białkiem jajka

Rossman - Isana Young - Peeling do twarzy z białkiem jajka

Nietrudno się domyślić, że peeling trafił do mnie wprost z drogerii Rossmann. Jak się okazało za  niewielkie pieniądze można kupić kosmetyk z  całkiem przyzwoitym składem.
Peeling zamknięty był w miękkiej tubce, zamykanej na klik. Wydobywanie kosmetyku było bezproblemowe, od samego początku do samego końca.
Peeling miał kremową, dość gęstą konsystencje . Już gołym okiem widoczne były niewielkie drobinki peelingujące. Pachniał przyjemnie, zapach kojarzył mi się z cukierkami Iryskami z dzieciństwa.
Drobinki, po mimo iż były niewielkie, to dobrze radziły sobie z usuwaniem martwego naskórka, dzięki temu, że były dość ostre. Po zastosowaniu, skóra była wygładzona, odświeżona a suche skórki były skutecznie usunięte. Podczas użytkowania tego peelingu, zdarzyło się, że drobinki zebrały się na linii brwi, a przy zmywaniu kosmetyku z twarzy, trafiły do mojego oka. Niestety wypłukiwanie ich z oka nie należało do przyjemnych...
Generalnie, z działania peelingu byłam zadowolona, robił swoje, nie podrażniał.

Skład:
Aqua, Glycine Soja Oil, Pumice, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Stearic Acid, Helianthus Annuus Seed Oil, Cetyl Alcohol, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Sodium Cetearyl Sulfate, Phenoxyethanol, Magnesium Aluminum Silicate, Albumen, Parfum, Sodium Benzoate, Xanthan Gum, Lauryl Glucoside, Citric Acid, Limonene, Lactic Acid, Citral, Lecithin, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Oleate, Disodium Phosphate, Silver Citrate, Potassium Phosphate

Ocena produktu:
Fajny

Pojemność:
100 ml

Cena:
9,90

piątek, 21 lutego 2020

Eliksir - Krem - balsam naftalenowy

Eliksir -  Krem - balsam naftalenowy

Balsam kupiłam już "wieki" temu, ale dopiero niedawno zmotywowałam się aby go wreszcie zużyć.  Generalnie, przeznaczony jest do pielęgnacji skóry z problemem łuszczycy, egzemy, łojotoku, pokrzywki oraz przy oparzeniach i odmrożeniach. Osobiście używałam go do ciała, na miejsca z łuszczycą jak również nakładałam go na zdrową skórę (ale w okolicach zmian łuszczycowych).
Krem miał dość gęstą konsystencję i był trochę "tępy", brak było mu takiego poślizgu, który sprawia że produkt gładko się rozprowadza.
Zapach również był charakterystyczny, coś w stylu intensywnego zapachu szarego mydła. 
Producent zapewniał, że balsam "regeneruje skórę, łagodzi świąd, uzupełnia niedobór składników mineralnych, dzięki czemu przywraca skórze jej naturalny wygląd". Wg mnie z pewnością łagodził świąd (co i tak jest dużym pozytywem) oraz regenerował skórę (zmiany były złagodzone). Natomiast co do uzupełniania niedoborów składników mineralnych, to nie potrafię tego ocenić. Zdecydowanie nie przywrócił naturalnego wyglądu mojej skórze, bo nie jest lekiem i jej nie wyleczył.
Produkt pomógł mi w łagodzeniu zmian łuszczycowych,  ale nie wyróżnił się niczym, w porównaniu do innych preparatów o podobnym działaniu. Trochę przeszkadzał mi jego zapach i konsystencja, więc raczej po niego nie sięgnę ponownie.

Skład: 
Aqua, Oleum Naphthalanum, Stearic Acid, Glyceryl Stearat, Mineral Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerine, Triethanolamine, Vitamin A, Vitamin E, Methylparaben, Propylparaben, Perfume.

Ocena produktu:
Bez szału...

Pojemność:
75 ml

Cena:
19,00

środa, 19 lutego 2020

Oriflame - Be Merry - Płyn do kąpieli

Oriflame - Be Merry - Płyn do kąpieli

Aby wprowadzić się w iście świąteczny nastrój, postanowiłam wypróbować inspirowany świętami, płyn do kąpieli Merry Me od Oriflame.
Co do opakowania, w sumie nie można się do niczego "przyczepić". Gdy używamy płynu zgodnie z przeznaczeniem, wszystko jest w porządku. No chyba, że (tak jak ja) używa się płynu do kąpieli również jako żelu pod prysznic. W tym wypadku opakowanie, jest troszę problematyczne, bo nie ma żadnego ogranicznika i łatwo wylać go za dużo.
Zapach iście świąteczny, cynamonowo - waniliowy, otulający. Kojarzący się z ciepłą i rodzinną atmosferą świąt Bożego Narodzenia. Chociaż mam małe podejrzenie, że zapach ten pojawia się co roku, lecz w innym opakowaniu...
Samo działanie kosmetyku, w roli płynu do kąpieli i w roli żelu pod prysznic, było dobre. Skutecznie oczyszczał ciało, chociaż lekko przesuszał skórę. Na szczęście zastosowanie balsamu, rozwiązywało ten problem.
Przez cały okres świąteczny i poświąteczny, płyn ten umilał mi kąpiele. Jednak nie pokochałam, go tak mocno aby do niego powrócić.

Skład:

Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Parfum, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Dmdm Hydantoin, Limonene, Hexyl Cinnamal, Coumarin, Sodium Citrate

Ocena produktu:
OK

Pojemność:
300 ml

Cena:
9,90 (w promocji)

poniedziałek, 17 lutego 2020

Bielenda - Carbo Detox - Oczyszczający żel micelarny do mycia twarzy

Bielenda - Carbo Detox - Oczyszczający żel micelarny do mycia twarzy

Już od jakiegoś czasu, chciałam przetestować jakiś produkt do mycia twarzy od Bielendy. Przy okazji zakupów w drogerii internetowej e-zebra.pl, natknęłam się na żel Carbo Detox z białym węglem. Kosmetyk tak mnie zainteresował, że postanowiłam go przetestować na własnej skórze.
Opakowanie bardzo praktyczne, bo z pompką. Niemal przez cały czas użytkowania kosmetyku działała bez zarzutu. Jedynie gdy na dnie zostało ok. 0,5cm żelu, pompka przestała działać. 
Konsystencja żelu była dość gęsta, kremowa. Jedno naciśnięcie pompki wystarczyło, aby umyć całą twarz. Delikatnie się pienił. Pachniał delikatnie i przyjemnie, ale sam zapach nie przypominał mi niczego konkretnego.
Żel dokładnie domywał resztki makijażu (po wcześniej użytym płynie micelarnym). Niestety był dość mocny w swoim działaniu, bo po jego zastosowaniu skóra była mocno ściągnięta. Stosując go, nie zauważyłam, żadnych dodatkowych właściwości pielęgnujących. Na plus z pewnością był brak podrażnień.
W moim odczuciu, był to zbyt mocny kosmetyk ale mojej cery, która już raczej się unormalizowała i nie ma tendencji do przetłuszczania się, nawet w strefie T.

Skład:
Aqua (Water), Glycerin, Sodium Laureth Sulfate, Acrylates Copolymer, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Sodium Cocoamphoacetate, Glycol Distearate, Undecylenamidopropyl Betaine, Panthenol, Carbon Black (Activated Charcoal), Kaolin, Polymethylsilsequioxane, Diamond Powder, Citric Acid, Polysorbate 20, Triethanolamine, Disodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Linalool

Ocena produktu:
Bez szału...

Pojemność:
195 g

Cena:
13,89

sobota, 15 lutego 2020

Le Cafe de Beaute - Cafe Mimi - Oczyszczająca maseczka do twarzy z olejem z drzewa herbacianego

Le Cafe de Beaute - Cafe Mimi - Oczyszczająca maseczka do twarzy z olejem z drzewa herbacianego

Maseczkę Cafe Mimi, kupiłam na wyprzedaży w Tesco, za jakąś okazyjną kwotę. A, że stosowane przeze mnie, do tej pory kosmetyki z tej serii były dość ciekawe, postanowiłam przetestować kolejne.
Maseczka zamknięta była opakowaniu, podobnym do kapsułek z kawą. Miała dość gęstą, lekko żółtawą konsystencję z widocznymi grudkami. Po twarzy rozprowadzała się gładko, po 15 minutach nie zaschła, była wciąż wilgotna, dzięki czemu łatwo można było ją zmyć.
Po zastosowaniu skóra twarzy, była mega wygładzona i niezwykle miła w dotyku. Aż chciało się krzyknąć "WOW"! Dodatkowo, skóra była zmatowiona, nie wystąpiły żadne podrażnienia czy zaczerwienienia. 
Wydawać by się mogło, że maseczka idealna... Jedyny problem w tej maseczce to jej zapach. Po otwarciu, bardzo nieprzyjemnie pachniała. Oczywiście sprawdziłam datę ważności i to czy opakowanie nie było uszkodzone. Wszystko było w porządku... Według mnie, za zapach odpowiadał  olejek z drzewa herbacianego i jego intensywny zapach. 
Przy pojemności maseczki 15 ml, starczyła mi na dwa razy. Po mimo intensywnego zapachu, przemogłam się do jej ponownego zastosowania, ze względu na to co robiła z moją skórą. Jednak po raz kolejny nie skuszę się na tą maseczkę, zapach jest dla mnie nie do przejścia...

Skład:
Aqua, Glycerin, Polysorbate-20, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Gel (żel aloesowy), Solanum Tuberosum (Potato) Fiber (włókna tapioki), Hydroxyethyl Acrylate (and) Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Allantoin, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Essential Oil (olejek drzewa herbacianego), Citrus Limon (Lemon) Essential Oil (olejek cytrynowy), Pogostemon Cablin Leaf Oil (olejek paczuli), Sodium Benzoate, Potassium Sorbate

Ocena produktu:
Nie dla mnie!

Pojemność:
15 ml

Cena:
5,99

czwartek, 13 lutego 2020

Dr Irena Eris - Clinic Way 2° - Rewitalizacja Retinoidalna - Dermokrem przeciwzmarszczkowy na noc

Dr Irena Eris - Clinic Way 2° - Rewitalizacja Retinoidalna - Dermokrem przeciwzmarszczkowy na noc

Taki to oto krem, dotarł do mnie w jednym z pudełek z doz.pl. Chociaż niewielki i dość niepozorny, okazał się dość ciekawym kosmetykiem.
Generalnie krem przeznaczony był dla kobiet od 40 roku życia i chociaż do tej magicznej liczby brakuje mi kilka dobrych lat, to postanowiłam go przetestować.
Krem miał dość treściwą konsystencję, gładko rozprowadzał się po skórze. Zapach był subtelny i delikatny, z nutą elegancji. Po wchłonięciu dawał uczucie porządnego nawilżenia i ukojenia skóry.
Po kilku zastosowaniach kremu na noc, rano widoczny był efekt wygładzenia i napięcia skóry (chociaż nie mam z tym większego problemu, póki co). I tak, z każdym kolejnym rankiem, mój zachwyt narastał, bo moja twarz wyglądała co raz lepiej.
Chociaż w moje ręce, trafiła miniaturka tego kremu o pojemności 25 ml, to byłam zaskoczona, ile dobrego może zdziałać takie maleństwo. Dodam jeszcze tylko, że wystarczył mi na ponad miesiąc, a stosowałam go każdego wieczora.

Skład:
Aqua (Water), Isopropyl Palmitate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Hydrogenated Polydecene, PEG-100 Stearate, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Methyl Gluceth-20, Persea Gratissima (Avocado) Oil, 1,2-Hexanediol, Hydrogenated Olive Oil Decyl Esters, Squalane, Ethylhexyl Palmitate, C12-15 Alkyl Benzoate, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Tocopheryl Acetate, Parfum (Fragrance), Allantoin, Sodium Polyacrylate, Tribehenin, Ethylhexylglycerin, Retinyl Palmitate, BHA, Glycine Soja (Soybean) Oil, Ceramide NG, Silica Dimethyl Silylate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, PEG-10 Phytosterol, Glyceryl Behenate, Butylene Glycol, Pentylene Glycol, Polyurethane Crosspolymer-1, Caprylyl Glycol, Retinol, Hexylene Glycol, Tocopherol, Sodium Hyaluronate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, BHT, Calcium Hydroxide, Palmitoyl Hexapeptide-12, Cholesterol, Glyceryl Caprylate, Sodium Chloride, Disodium Phosphate, Potassium Chloride, Potassium Phosphate, SH-Polypeptide-32, Phenoxyethanol.

Ocena produktu:
Bardzo dobry

Pojemność:
50 ml

Cena:
68,99

wtorek, 11 lutego 2020

Rossmann - Alterra - Kawowy peeling do ciała

Rossmann - Alterra - Kawowy peeling do ciała

Jak nie trudno się domyślić kawowy peeling do ciała kupiłam w Rossmannie. Nie oczekiwałam po nim niczego szczególnego, zwłaszcza, że Alterra to jedna z marek własnych Rossmanna.
Peeling zamknięty był w miękkiej tubce, stawianej na nakrętce, dzięki czemu z wydobywaniem kosmetyku nie było problemu, aż do samego końca.
Konsystencja była dość gęsta, kremowa (wyglądała jak krem do tortu). Chociaż miałam obawy, czy przy takiej konsystencji, peeling "przylepi" się do skóry i nie będzie z niej spadał, nic takiego się nie wydarzyło. Gładko się rozprowadzał po skórze i ją dobrze peelingował. Nie był to mocny zdzierak, raczej taki śreniak, ale dla mojej skóry był idealny. Z racji tego, że peeling miał brązowy kolor i sporo drobinek kawy, należało dokładnie zmyć go ze skóry. Na szczęście ze zmywaniem go z ciała i ze sprzętów w około nie było większego problemu. Warto też wspomnieć, że po zastosowaniu, skóra była nawilżona i można było sobie odpuścić stosowanie balsamu.
Peeling urzekł mnie swoim zapachem i bardzo dobrym działaniem. Stanowi świetną alternatywę dla kawowych peelingów DIY.

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycine Soja Oil, Glycerin, Coffea Arabica Seed Powder Alcohol, Sodium Cetearyl Sulfate, Hydrated Silica, Caramel, Cocos Nucifera Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Theobroma Cacao Extract, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Tricaprylin, Xanthan Gum, CI 77499, CI 77491, CI77492, Levulinic Acid, Parfum, Limonene

Ocena produktu:
Bardzo dobry

Pojemność:
200 ml

Cena:
11,49

niedziela, 9 lutego 2020

Oriflame - Activelle - Antyperspirant 48h Invisible

Oriflame - Activelle - Antyperspirant 48h Invisible

To, że lubię antyperspiranty od Oriflame, zwłaszcza wersję fioletową, pisałam już wielokrotnie. Dlatego, aby uniknąć nudy, postanowiłam przetestować wersję szarą, która jakiś czas temu, pojawiła się w nowej odsłonie.
Opakownaie poręczne, dobrze leży w dłoni, a przede wszystkim można postawić do góry dnem.
Zapach świeży, kojarzący się z czystością (coś w stylu świeżego prania).
Ochrona przed potem i nieprzyjemnym zapachem bardzo skuteczna. Nie musiałam się martwić mokrymi plamami pod pachami, ani tym że pod koniec dnia, mój zapach będzie nieprzyjemny. Podobno, ten antyperspirant zawiera technologię ActiBoost, polegającą na aktywowaniu zapachu ruchem ciała (tak zapewnia producent). I chyba coś w tym jest, bo zapach uwalniał się przez cały dzień (chociaż pod koniec dnia już trochę mniej).
Nie podrażniał nawet po depilacji, dość szybko się wchłaniał i co najważniejsze nie brudził ubrań.
W porównaniu do wersji fioletowej, miał ciut słabsze działanie, ale wciąż dające poczucie komfortu. 
Teraz muszę poważnie przemyśleć, która wersja jest moją ulubioną. 
 
Skład:
Aqua, Aluminum Chlorohydrate, Steareth-2, Ppg-15 Stearyl Ether, Cyclopentasiloxane, Steareth-21, Glycerin, Cyclohexasiloxane, Parfum, C12-13 Alkyl Lactate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Acrylates/Methacryloyl Propyltrimethoxysilane Crosspolymer, Benzyl Salicylate, Citronellol, Peg-20 Glyceryl Triisostearate, Polyvinyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Polyacrylate Crosspolymer-6
 
Ocena produktu:
Bardzo dobry ++

Pojemność:
50 ml

Cena:
9,99