Zużycia kosmetyczne - DENKO 3/2021

Zgodnie z tradycją, zapraszam na comiesięczny wpis podsumowujący zużycia kosmetyczne. Oto co zużyłam w marcu.

 

Legenda:
💖 - hit, stały element mojej kosmetyczki
💛 - bardzo dobry kosmetyk
💚 - OK, ale nie wiem czy go kupię ponownie/bez rewelacji
💜 - to nie dla mnie

1. Sylveco - Biolaven - Peeling do skóry głowy. Chociaż całkiem nieźle radził sobie z usuwaniem suchej skóry ze skalpu, to samo stosowanie peelingu było kłopotliwe. RECENZJA 💚
2. Sylveco – Vianek – Energetyzująco – detoksykujący peeling do ciała z nasionami ostropestu. Delikatny peeling solny. Raczej nie spodoba się fanom mocnych zdzieraków. RECENZJA 💛
3. Sylveco – Vianek – Wzmacniające serum do włosów. Produkt przedziwny. Na końcówki włosów nie za bardzo się nadawał, bo mocno je obciążał i włosy niemal od razu wyglądały nieświeżo. Zbyt wydajny na to jak szybko należy go zużyć. Zużyłam do skalpu. RECENZJA 💚
4. Sylveco – Vianek – Wzmacniający płyn micelarny/tonik 2w1. Stosowałam go głównie w roli płynu micelarnego i w tej roli był śreni. Niby zmywał, ale nie do końca. W roli tonik raczej go sobie nie wyobrażam, bo lekko się pienił. RECENZJA 💚
5. Sylveco - Vianek - Odżywczy żel do mycia twarzy. Przyjemny w codziennym użytkowaniu żel do mycia twarzy, sprawdzał się zarówno rano i wieczorem. RECENZJA 💛
6. Sylveco – Vianek – Wzamcniający krem na noc. Był nieco bardzie treściwy niż wersja na dzień, ale wciąż nie do końca byłam zadowolenia z poziomu nawilżenia. Jednak świetnie koił zaczerwienienia. RECENZJA 💛💚

7. Mask Me Amore – Rewitalizująca maska w płachcie. Bardzo przyjemna maska w płachcie, widocznie wygładza i ujędrnia skórę. W sam raz przed wielkim wyjściem. RECENZJA 💛

8. Beauty Visage – Płatki pod oczy z koenzymem Q10. Grube, dobrze nawliżone. Efekty widocznie zaraz po zastosowaniu. Pięknie pachniały. 💛
9. Ziaja – Mikrobiom Balans – Kremowa maska do skóry suchej. Zużyłam, ale nie wniosła do mojej pielęgnacji niczego nowego. RECENZJA 💜
10. Ziaja – Mikrobiom Balans – maska jogurtowa dla skóry wrażliwej. Kolejna, właściwie nic nie robiąca maseczka. Zużyłam i nie zamierzam do niej wracać. RECENZJA. 💜

11. Eco Laboratorie – Karite SPA - Maska do włosów. Chociaż był to płynny kosmetyk i na początku nie wiedziałam jak go używać, to na moich włosach sprawdzał się świetnie. Włosy były zdyscyplinowane, łatwo się układały i były sypkie. RECENZJA 💛
12. Oriflame – Tender Care – Krem uniwersalny z olejkiem z nasion borówki. Mały i niepozorny kosmetyk, który jest u mnie absolutnie obowiązkowym elementem wyposażenia kosmetyczki. Zmieniam tylko jego wersje. RECENZJA 💖
13. Sylveco – Odbudowujący szampon pszeniczno – owsiany. Słabo się pienił, przez co potrzebowałam go znacznie więcej niż innych szamponów. Dlatego później postanowiłam go używać w jako drugi szampon, po wstępnym oczyszczeniu włosów. RECENZJA 💚💜
14. Eco Laboratorie – Karite SPA – Balansujący szampon do włosów Odbudowa i wzmocnienie. Robił co należy, miał niezły skład a przy tym dobrze się pienił. RECENZJA 💛
15. Secret – Delicate Scent – Antyperspirant w kremie. Skuteczny antyperspirant w sympatycznej formule. RECENZJA 💛
16. Oriflame – Feet Up – Krem do stóp. Pachniał cudownie “zielonym jabłuszkiem”, ale na stopy ten zapach był trochę za słodki. Co do działania zastrzeżeń nie mam. RECENZJA 💚💛

Próbki:
1. Cetaphil - DA Ultra - Krem do ciała.


W marcu udało mi się zużyć całkiem sporo kosmetyków, bo aż 16 różnych oraz jedną próbkę (tutaj powinnam się poprawić 😉).