Przez ostatnie kilka miesięcy bardzo mocno doskwierały mi opuchnięte nogi. Aby choć trochę złagodzić sobie dyskomfort z tym związany, postanowiłam zainwestować w kasztanowy żel do nóg.
Opakowanie wygodne w użytkowaniu ze szczelnym zamknięciem na klik.
Zel ma dość gęstą konsystencję, która pod wpływem ciepłoty ciała staje się nieco rzadsza. Wchłanianie dość powolne, lepiej jest go wmasować w skórę, aby przyspieszyć ten proces. Nawet po nałożeniu kilku warstw skóra nie klei się, jest miła w dotyku i gładka. Zapach jak dla mnie chemiczny, mało kojarzy mi się z kasztanami.
Po zastosowaniu żelu poczuć można przyjemny chłodek niestety trwa to maksymalnie pięć minut. Nie odczułam żadnego odprężenia czy ulgi po zastosowaniu tego kosmetyku (a po opisie na tubce można by się tego spodziewać). Opuchlizna nóg w nawet minimalny sposób nie została zmniejszona.
A więc kasztanowy żel do nóg okazał się niewypałem.
Skład:
Aqua (Water), Propylene Glycol, Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut)
Seed Extract, Glycerin, Carbomer, Panthenol, Sodium Benzoate,
2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragrance), Butylphenyl
Methylpropional, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Citronellol,
Eugenol, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Sodium Hydroxide, Butylphenyl
Methylpropional, Eugenol, Limonene.
Ocena produktu:
Nie dla mnie.
Pojemność:
100 ml
Cena:
5,99
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz