Robiąc zakupy w moim ulubionym sklepie internetowym z kosmetykami naturalnymi, znalazłam taką oto piankę do mycia twarzy. Zaciekawiła mnie przede wszystkim piankowa forma kosmetyku, bo jak do tej pory kupowałam tylko żele.
Poprzez przeźroczyste ścianki opakowania, dostrzec można płyn, który po wstrząśnięciu się pieni. Po naciśnięciu pompki, z opakowania wydobywa się delikatna pianka. Po nałożeniu na twarz i wykonaniu delikatnego masażu, z twarzy znikają wszelkie zanieczyszczenia. Po spłukaniu wodą, skóra jest odświeżona i gotowa do dalszych zabiegów. Nie wystąpiły żadne niepożądane efekty podczas stosowania tego kosmetyku - brak podrażnień, wyprysków czy innych podobnych historii.
Zapach niestety jest jedynym aspektem, który mi się nie spodobał w tym kosmetyku. Nie potrafię go jednoznacznie określić. Chyba jest to zapach jakiś ziół, ale pewna nie jestem.
Wydajność kosmetyku, bardzo duża. Dzięki pompce nie ma problemu z nadmiernym zużyciem kosmetyku. Dwa lub trzy naciśnięcia pompki w zupełności wystarczają. Kosmetyk starczył mi na ok. 4 miesiące codziennego stosowania, dwa razy dziennie.
Podsumowując, to najbardziej delikatny kosmetyk oczyszczający jaki stosowałam do tej pory.
Skład:
Aqua With Infusions
Of OrganicLavandulaAngustifolia (Lavender) Extract (organiczny ekstrakt z
lawendy), Citrus Amara (olejek neroli), MagnesiumLaurethSulfate,
Coco-Glucoside, Betaine (naturalna betaina buraków cukrowych),
Cocamidopropyl Betain, Glycerin, SodiumCocoamphoacetate, HerbalComplex
of Extracts: RosmarinusOfficinalis (Rosemary) (rozmaryn),
ThymusSerpyllum (tymianek), SalviaOfficinalis (Sage) Leaf (szałwia),
OriganumVulgare Flower (oregano), Origanum Majorana Leaf (majeranek),
OciumBasilicum (Basil) (bazylia); PEG-40 HydrogenatedCastorOil,
Panthenol (pantenol), PEG-12 Dimethicone, TetrasodiumEDTA, CitricAcid,
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, CI 42090,
CI 14720
Ocena produktu:
Świetny!
Pojemność:
165 ml
Cena:
11,64 (w promocji)
bardzo mnie korci ów gagatek:) chętnie po niego bym sięgnęła:) obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie;)
OdpowiedzUsuńNa pewno pianka warta wypróbowania. :) Twojego bloga obserwuję już od jakiegoś czasu :)
Usuń