Krem kupiłam przypadkowo, w hipermarkecie, gdy zorientowałam się, że skończył się mój poprzedni krem do rąk.
Krem zamknięty jest w miękkiej tubce z nakrętką. W środku znajduje się biały krem o rzadkiej konsystencji (minimalnie gęstszej niż mleczko do demakijażu). Zapach do zaakceptowania, ale mocno chemiczny. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej powłoki lecz delikatny film ochronny (na krótką chwilę). Choć producent obiecuje intensywne nawilżenie skóry i likwidację uczucia szorstkości, to niestety nie można spodziewać się cudów. Krem początkowo stosowałam zimą i w moim odczuciu na zimę się nie nadawał. Wielokrotnie nakładałam krem na dłonie, ale wciąż były słabo nawilżone. Trochę lepiej ma się sytuacja w miesiącach letnich, gdy moje dłonie nie są aż tak przesuszone.
Podsumowując, krem sprawdzi się najlepiej latem, dla dłoni wymagających niewielkiego nawilżenia.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Canola Oil, Dimethicone,
Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Glyceryl Stearate, Propylene
Glycol, Gossypium Herbaceum Seed Extract,
Peg -100 Stearate, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol,
3- diol, Parfum, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol,
Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Benzoate, Limonene, Eugenol, Citric
Acid
Ocena produktu:
Nie dla mnie.
Pojemność:
100 ml
Cena:
3,95
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz