Bardzo lubię zapachy żeli pod prysznic z serii Discover od Oriflame. Pięknie pachną a ich zapach jest zazwyczaj zgodny z tym co jest na opakowaniu. W tym wypadku było to połączenie zapachu kiwi z lilią wodną. Fajny, orzeźwiający owocowo-kwiatowy zapach.
Żel zamknięty jest w poręcznym opakowaniu, zamykanym na klik, no i można postawić na nakrętce.
Konsystencja typowa dla tego rodzaju kosmetyków, po prostu żelowa, nie za gęsta, nie za wodnista.
Żel dobrze się pieni i oczyszcza skórę. Niestety znów po jego zastosowaniu, skóra na bardzo mnie swędziała i była wysuszona. Koniecznością było dodatkowe nawilżenie skóry.
Naprawdę lubię te żele, ale muszę się z nimi pożegnać na jakiś czas (nie tylko seria Discover ale w ogóle żele pod prysznic od Oriflame, bo ostatnio moja skóra ich nie toleruje).
Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Laureth-3, Parfum, Benzophenone-4, Sodium Benzoate, Citric Acid, Dmdm Hydantoin, Limonene, Linalool, Amyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Sodium Citrate, Phenoxyethanol, CI 42090, CI 19140
Ocena produktu:
Może być...
Pojemność:
250 ml
Cena:
9,90
ciekawi mnie zapach choć mam obecnie jeszcze zapas żeli od balea:D
OdpowiedzUsuńzapach naprawdę przyjemny :)
UsuńJako nastolatka bardzo często sięgałam po kosmetyki tej firmy, teraz jakoś nie mam już do nich dostępu. Nie zmienia to jednak faktu, że uważam je za bardzo dobre i godne uwagi :)
OdpowiedzUsuńOd żelu dużo nie wymagam, więc pewnie byłby dla mnie wystarczający.
OdpowiedzUsuńDla mnie byłby idealny :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny
OdpowiedzUsuńZapach musi być ciekawy :D
OdpowiedzUsuńZapach musi być ciekawy😉. Ja mam teraz podobna sytuację z żelami Avon, więc wykańczanie w toku i na jakiś czas się pożegnam z nimi
OdpowiedzUsuńNiestety moja skóra tez nie toleruje żeli od Oriflame i mimo, ze fanie pachną to nie używam ich
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam żadnego żelu z Oriflame.
OdpowiedzUsuńLubię takie świeże zapachy :)
OdpowiedzUsuńszkoda że Twoja skóra strajkuje...
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam wersję różową, dobrze ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńPS. Dołączam do grona Obserwatorów ;)