Kremy do rąk stosuję doraźnie, zawsze wtedy gdy moje dłonie potrzebują nawilżenia. I gdy moje dłonie potrzebowały nawilżenia, zdecydowałam się na krem z serii Oillan.
Opakowanie – tubka z nakrętką. Pod koniec opakowania rozcięłam, aby wydobyć kosmetyk do samego końca.
Konsystencja zwarta, kremowa. Zapach delikatny, typowo apteczny, nieco chemiczny, szybko się ulatniał.
Krem łatwo się rozprowadzał, bardzo szybko (wręcz ekspresowo) wchłaniał. Po zastosowaniu skóra była natychmiastowo wygładzona, nawilżona (a przynajmniej na taką wyglądała).
Krem sprawdzał się dobrze w codziennym użytkowaniu, zwłaszcza gdy potrzebowałam szybko poprawić stan moich dłoni. Niestety efekt był powierzchowny i krótkotrwały. A skoro nie nawilżał na długo to i częściej po niego sięgałam, co z kolei przekładało się na jego wydajność. Zdecydowanie lepiej sprawdzał się wiosną, gdy moje dłonie nie potrzebowały zbyt intensywnego i głębokiego nawilżenia.
Skład:
Aqua, Cyclopentasiloxane, Paraffinum Liquidum, Cetearyl Alcohol, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Glyceryl Stearate, Dimethicone, Glyceryl Stearate Citrate, Octyldodecanol, Durvillea Antarctica Extract, Dicaprylyl Cocoate, Sodium Polyacrylate, Trideceth-6, Phenoxyethanol, Dimethiconol, Propylene Glycol, Polyglyceryl-3 Caprate, Ethylhexylglycerin, Parfum.
Ocena produktu:
OK
Pojemność:
50 ml
Cena:
5,49
Ocena produktu:
OK
Pojemność:
50 ml
Cena:
5,49
Ja się raczej nie skuszę na ten krem.
OdpowiedzUsuń