Zaskoczenia nie będzie, piankę kupiłam w Rossmannie, z okazji promocji i braku pomysłu co kupić. A że była na wyciągniecie ręki i miała ponoć dobry skład, to postanowiłam ją przetestować.
Ze strony opakowania nie pojawiły się żadne niedogodności. Niezawodnie wytwarzało delikatną piankę, nie zacinało się.
Pianka delikatnie pachniała ziołami. Pianka była puszysta, delikatnie oczyszczała twarz, nie powodując podrażnień. Stosowałam ją dwa razy dziennie. Rano jako odświeżenie skóry po nocy oraz wieczorem w drugim etapie oczyszczania twarzy. W obu tych przypadkach sprawdzała się dobrze.
Była dość wydajna starczyła mi na ponad dwa miesiące codziennego stosowania.
Był to już mój drugi produkt z serii Soraya Plante i muszę przyznać, że oba te produkty miały cechę wspólną, były jakby "tępe". Czasami miałam wrażenie, że myłam twarz tylko wodą, brakowało mi jakiegoś takiego "poślizgu"/ nawilżenia.
Generalnie, nie mam zastrzeżeń co do działania samej pianki, jednak brakowało w niej tego "czegoś".
Skład:
Aqua, Glycerin, Coco-Glucoside,
Caprylyl/Capryl Glucoside, Maltooligosyl Glucoside, Citrus Aurantium
Amara Flower Water, Cryptomeria Japonica Bud Extract, Undaria
PinnatiTda Extract, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Butylene Glycol,
Gluconolactone, Citric Acid, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Sodium
Benzoate, Parfum, Linalool.
Ocena produktu:
Niezła!
Pojemność:
150 ml
Cena:
11,89
Kusi mnie ta seria, ale bardziej kremy do twarzy np :)
OdpowiedzUsuń