Nieustannie poszukuję kosmetyków, które stosowane po keratynowym prostowaniu włosów, nie zrujnują całego zabiegu. A oto jeden z nich, który postanowiłam przetestować, po mimo niewielkich obaw, jak zadziała.
Odnośnie opakowania, nie miałam większych zastrzeżeń. Plastikowe opakowanie z pompką, spisywało się bardzo dobrze. Na 1-2 ostatnie użycia, pompka nie dała już rady, więc musiałam sobie radzić innymi sposobami.
Konsystencja nie za gęsta, ale nie wodnista. Zapach był dziwny (trudno to określić bo niczego mi właściwie nie przypominał) i chociaż nie był zbyt intensywny to jednak mnie drażnił. Na szczęście szybko się ulatniał.
Po mimo, że był to balsam do włosów (w sumie nie wiem dlaczego go ktoś tak nazwał), stosowałam go jak odżywkę. Już podczas spłukiwania, czułam że włosy nie były poplątane, wręcz były wygładzone i przyjemne w dotyku. Po wysuszeniu, włosy były trochę spuszone, ale nie była to jakaś ogromna tragedia. Nie zauważyłam też, aby odżywka przyczyniła się do wyłupania keratyny z moich włosów, więc moje podstawowe oczekiwanie zostało spełnione.
Na własnych włosach przekonałam się, że ten balsam nie zrobił im żadnej krzywdy. Zdecydowanie spełnił moje oczekiwania, pomimo, że zapach nie należał do moich ulubionych.
Skład:
Aqua, Euterpe Oleracea (Acai) Fruit extract, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Hydrolyzed Keratin, Cetearyl Alcohol, Simmondsia chinensis (jojoba) seed oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Behentrimonium Chloride, Adansonia Digitata (Baobab) Seed Oil, Tagetes Minuta (Marigold) Flower Oil, Aloe Barbadensis (Aloe) Leaf Extract, Cola Acuminata (Cola Nut) Seed Extract, Cyclopia Intermedia (Honeybush) Leaf Extract, Aspalathus Linearis (Rooibos) Leaf Extract, Silk Amino Acids, Perfume, Benzyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Cellulose, Citric acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate
Ocena produktu:
Bardzo dobry
Pojemność:
200 ml
Cena:
18,54
Odnośnie opakowania, nie miałam większych zastrzeżeń. Plastikowe opakowanie z pompką, spisywało się bardzo dobrze. Na 1-2 ostatnie użycia, pompka nie dała już rady, więc musiałam sobie radzić innymi sposobami.
Konsystencja nie za gęsta, ale nie wodnista. Zapach był dziwny (trudno to określić bo niczego mi właściwie nie przypominał) i chociaż nie był zbyt intensywny to jednak mnie drażnił. Na szczęście szybko się ulatniał.
Po mimo, że był to balsam do włosów (w sumie nie wiem dlaczego go ktoś tak nazwał), stosowałam go jak odżywkę. Już podczas spłukiwania, czułam że włosy nie były poplątane, wręcz były wygładzone i przyjemne w dotyku. Po wysuszeniu, włosy były trochę spuszone, ale nie była to jakaś ogromna tragedia. Nie zauważyłam też, aby odżywka przyczyniła się do wyłupania keratyny z moich włosów, więc moje podstawowe oczekiwanie zostało spełnione.
Na własnych włosach przekonałam się, że ten balsam nie zrobił im żadnej krzywdy. Zdecydowanie spełnił moje oczekiwania, pomimo, że zapach nie należał do moich ulubionych.
Skład:
Aqua, Euterpe Oleracea (Acai) Fruit extract, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Hydrolyzed Keratin, Cetearyl Alcohol, Simmondsia chinensis (jojoba) seed oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Behentrimonium Chloride, Adansonia Digitata (Baobab) Seed Oil, Tagetes Minuta (Marigold) Flower Oil, Aloe Barbadensis (Aloe) Leaf Extract, Cola Acuminata (Cola Nut) Seed Extract, Cyclopia Intermedia (Honeybush) Leaf Extract, Aspalathus Linearis (Rooibos) Leaf Extract, Silk Amino Acids, Perfume, Benzyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Cellulose, Citric acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate
Ocena produktu:
Bardzo dobry
Pojemność:
200 ml
Cena:
18,54
Myślę, że ten balsam byłby dla mnie odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńjeśli się skusisz to jestem ciekawa Twojej opinii :)
Usuń