O istnieniu tej maści dowiedziałam się czytając blogi. Bardzo ją zachwalano jako remedium na wiele kosmetycznych przypadłości. A więc stała się obowiązkową pozycją do przetestowania, zwłaszcza że mam sporo takich przypadłości.
Jako typowa maść zamknięta jest w metalowej tubce. O ile na początku wydobywanie jej jest bezproblemowe to na końcu jest to problematyczne. Co więcej tubka łatwo łamie się i pęka.
Maść, jak to maść, ma gęstą, zwartą konsystencję. Pod wpływem ciepłoty ciała, staje się ona nieco rzadsza i zmienia kolor z białego na bezbarwny.
Maść stosuję wszędzie tam, gdzie występuje u mnie problem z przesuszoną skórą: usta, twarz (punktowo), dłonie (skórki, pomiędzy palcami), łokcie, stopy (pięty, skórki wokół paznokci). Maść stosuję także punktowo w miejscach na ciele gdzie występuje łuszczyca. Łagodzi i nawilża zmiany łuszczycowe.
Maść wchłania się powoli, a jeśli nałożymy jej za dużo to nie wchłonie się do końca, pozostawiając tłustą powłoczkę.
Maść dobrze i długotrwale nawilża, wygładza skórę oraz przyspiesza jej regenerację. Jest bezzapachowa, więc nie "gryzie" się z innymi kosmetykami zapachowymi.
Jest to bardzo dobra maść na różne przypadłości, jednak stosuję ją od czasu do czasu gdy kosmetyki pielęgnacyjne "nie dają" rady. Warto mieć wśród kosmetyków "just in case".
Skład:
Petrolatum, Aqua, Lanolin, Mineral Oil, Paraffin, Beeswax, Magnesium Stearate, Retinyl Palmitate
Ocena produktu:
Bardzo dobry
Pojemność:
30g
Cena:
4,99
W ogóle w aptece jest kilka kosmetycznych, fajnych perełek :)
OdpowiedzUsuńLubie tę maść i w ogóle maści witaminowe. Mimo że tłuścioszki świetnie nadają się na maseczki do twarzy
OdpowiedzUsuńMaść z witaminą A wiele razy uratowała mi pięty po obtarciach w nowych butach więc zawsze mam w pobliżu ją 😉
OdpowiedzUsuńCzasami gdy dopada mnie straszne podrażnienie i przesuszenie to z niej korzystam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę maść :)
OdpowiedzUsuń