sobota, 15 lutego 2020

Le Cafe de Beaute - Cafe Mimi - Oczyszczająca maseczka do twarzy z olejem z drzewa herbacianego

Le Cafe de Beaute - Cafe Mimi - Oczyszczająca maseczka do twarzy z olejem z drzewa herbacianego

Maseczkę Cafe Mimi, kupiłam na wyprzedaży w Tesco, za jakąś okazyjną kwotę. A, że stosowane przeze mnie, do tej pory kosmetyki z tej serii były dość ciekawe, postanowiłam przetestować kolejne.
Maseczka zamknięta była opakowaniu, podobnym do kapsułek z kawą. Miała dość gęstą, lekko żółtawą konsystencję z widocznymi grudkami. Po twarzy rozprowadzała się gładko, po 15 minutach nie zaschła, była wciąż wilgotna, dzięki czemu łatwo można było ją zmyć.
Po zastosowaniu skóra twarzy, była mega wygładzona i niezwykle miła w dotyku. Aż chciało się krzyknąć "WOW"! Dodatkowo, skóra była zmatowiona, nie wystąpiły żadne podrażnienia czy zaczerwienienia. 
Wydawać by się mogło, że maseczka idealna... Jedyny problem w tej maseczce to jej zapach. Po otwarciu, bardzo nieprzyjemnie pachniała. Oczywiście sprawdziłam datę ważności i to czy opakowanie nie było uszkodzone. Wszystko było w porządku... Według mnie, za zapach odpowiadał  olejek z drzewa herbacianego i jego intensywny zapach. 
Przy pojemności maseczki 15 ml, starczyła mi na dwa razy. Po mimo intensywnego zapachu, przemogłam się do jej ponownego zastosowania, ze względu na to co robiła z moją skórą. Jednak po raz kolejny nie skuszę się na tą maseczkę, zapach jest dla mnie nie do przejścia...

Skład:
Aqua, Glycerin, Polysorbate-20, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Gel (żel aloesowy), Solanum Tuberosum (Potato) Fiber (włókna tapioki), Hydroxyethyl Acrylate (and) Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Allantoin, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Essential Oil (olejek drzewa herbacianego), Citrus Limon (Lemon) Essential Oil (olejek cytrynowy), Pogostemon Cablin Leaf Oil (olejek paczuli), Sodium Benzoate, Potassium Sorbate

Ocena produktu:
Nie dla mnie!

Pojemność:
15 ml

Cena:
5,99

8 komentarzy:

  1. Olejek z drzewa herbacianego ma specyficzny zapach i nie wszystkim pasuje. Ja go akurat bardzo lubię, więc pewnie maseczka bardzo by mi się spodobała. Zwłaszcza, że opisujesz bardzo dobre efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oleju z drzewa herbacianego używam, ale w tej maseczce musiało być go dużo...

      Usuń
  2. Fakt olejek herbaciany ma specyficzny zapach i nie każdemu on się podoba, ale myślę, że dałabym radę się przyzwyczaić 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro efekty są tak dobre to chyba mogłabym się przemóc i ją wypróbować :) Nie miałam okazji testować tych produktów, więc jestem ciekawa jak by się u mnie sprawdziły :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że taki zapach... pewnie też by mi nie odpowiadał :)

    OdpowiedzUsuń