To, że lubię antyperspiranty od Oriflame, zwłaszcza wersję fioletową, pisałam już wielokrotnie. Dlatego, aby uniknąć nudy, postanowiłam przetestować wersję szarą, która jakiś czas temu, pojawiła się w nowej odsłonie.
Opakownaie poręczne, dobrze leży w dłoni, a przede wszystkim można postawić do góry dnem.
Zapach świeży, kojarzący się z czystością (coś w stylu świeżego prania).
Ochrona przed potem i nieprzyjemnym zapachem bardzo skuteczna. Nie musiałam się martwić mokrymi plamami pod pachami, ani tym że pod koniec dnia, mój zapach będzie nieprzyjemny. Podobno, ten antyperspirant zawiera technologię ActiBoost, polegającą na aktywowaniu zapachu ruchem ciała (tak zapewnia producent). I chyba coś w tym jest, bo zapach uwalniał się przez cały dzień (chociaż pod koniec dnia już trochę mniej).
Nie
podrażniał nawet po depilacji, dość szybko się wchłaniał i co najważniejsze nie brudził ubrań.
W porównaniu do wersji fioletowej, miał ciut słabsze działanie, ale wciąż dające poczucie komfortu.
Teraz muszę poważnie przemyśleć, która wersja jest moją ulubioną.
Skład:
Aqua,
Aluminum Chlorohydrate, Steareth-2, Ppg-15 Stearyl Ether, Cyclopentasiloxane,
Steareth-21, Glycerin, Cyclohexasiloxane, Parfum, C12-13 Alkyl Lactate, Hexyl
Cinnamal, Linalool, Limonene, Acrylates/Methacryloyl Propyltrimethoxysilane
Crosspolymer, Benzyl Salicylate, Citronellol, Peg-20 Glyceryl Triisostearate,
Polyvinyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Polyacrylate
Crosspolymer-6
Ocena produktu:
Bardzo dobry ++
Pojemność:
50 ml
Cena:
9,99
Już dawno nic nie miałam z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńja zawsze mam coś z Oriflame :)
UsuńJakoś nie po drodze mi z tą marką.
OdpowiedzUsuńma kilka perełek :)
Usuń