czwartek, 1 października 2020

Zużycia kosmetyczne - DENKO 9/2020

 Aż trudno uwierzyć, że to już dziewiąte denko w tym roku!

Legenda:
💖 - hit, stały element mojej kosmetyczki
💛 - bardzo dobry kosmetyk
💚 - OK, ale nie wiem czy go kupię ponownie/bez rewelacji
💜 - to nie dla mnie

1. Le Cafe de Beaute - Cafe Mimi - Mydło - scrub do ciała Banan i Liczi. Może nie był zbyt mocnym zdzierakiem ale fantastycznie pachniał i przyjemnie się go użytkowało. RECENZJA 💛
2. Garnier Fructis - Hair Food - Regenerująca maska do włosów Papaya. Dobrze działała na moje włosy, przyjemnie pachniała i była bardzo wydajna. RECENZJA 💛
3. La Cafe de Beaute - Cafe Mimi Professional - Keratynowy szampon do włosów. Przede wszystkim nadawał się do włosów po keratynowym prostowaniu włosów. Ładnie pachniał i dobrze oczyszczał włosy. RECENZJA 💛💚
4. Delia Cosmetics – Cameleo Natural - Serum do włosów na rozdwojone końcówki. Konsystencja i forma przypominała typowy balsam do włosów. I chociaż wyglądało niepozornie, to działało całkiem fajnie. RECENZJA 💚
5. Bielenda - CBD Cannabidiol - Maseczka nawilżająco - detoksykująca. Fajnie nawilżała i wygładzała cerę. Wizualnie może nie wyglądała najpiękniej, ale ważniejsze było działanie. RECENZJA 💚 


6. Sylveco - Biolaven - Balsam do ciała. Pachniał lawendowo - winogronowo, zresztą tak jak cała seria. Fajnie nawilżał, chociaż niezbyt szybko się wchłaniał. RECENZJA 💚💛
7. Sylveco - Biolaven -Krem do twarzy na noc. Nawilżał, nie podrażniał ani nie robił niczego szczególnego. RECENZJA 💚
8. Sylveco - Biolaven -Krem do twarzy na dzień. Zarówno konsystencją i działaniem był zbliżony do kremu na noc. Generalnie dla cer mało wymagających. RECENZJA 💚
9. Oriflame - Activelle - Antyperspirant 72 h. Absolutny numer jeden wśród antyperspirantów. Działa na mnie zawsze i wszędzie. Często do niego wracam. RECENZJA 💖

I to byłoby wszystko. Niestety we wrześniu kupiłam więcej niż zużyłam. Mam nadzieję, że październik będzie lepszy...

9 komentarzy:

  1. Miałam maseczkę CBD i była świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem bardzo dobrze Ci poszło. Zwłaszcza, że nie są to produkty, które zużywamy po kilku dniach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam kilka produktów. Maska papaja mi obciążała czasami włosy, wolę goji. Maseczka bielendy - taka w miarę, ale wolę tą 2 wersję z niebieskim paskiem. Krem biolaven na noc przyjemny, ale właśnie.. bez szaleństw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z garniera też wolałam goji. Wersja niebieska czeka do testowania :) Widzę że w kwestii Biolavenu to się zgadzamy :)

      Usuń
  4. Ten biolaven kusi mnie od jakiegoś czasu.

    OdpowiedzUsuń