Maseczkę kupiłam w Rossmannie, trochę z ciekawości, bo patrząc na opakowanie, wyglądała bardzo zachęcająco.
Maseczka zamknięta była w jednorazowej saszetce i jej zawartość starczała dokładnie na jedno użycie.
Miała różowy kolor z dużą ilością mieniących się drobinek. Pachniała przyjemnie i otulająco „różowo”. Konsystencja była żelowa, nie za gęsta, łatwo rozprowadzała się po skórze.
Maseczka ani specjalnie się nie wchłonęła ani nie zaschła. Przez cały czas gdy trzymałam ją na twarzy była wilgotna. Niezbyt łatwo się zmywała, warto było się wspomóc np. gąbeczką.
Po zastosowaniu nie wiedziałam, jakiś szczególnych efektów. Zauważyłam jedynie delikatne nawilżenie. Na szczęście, nie było problemów z domyciem różowych drobinek.
Generalnie maseczka nie była wybitna, totalny przeciętniak.
Skład:
Aqua (Water), Glycerin, Propanediol, Betaine, Trehalose, Amaranthus Caudatus Seed Extract, Ruby Powder, Hyaluronic Acid, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Sucrose, Polyacrylate Crosspolymer-6, Carbomer, Potassium Hydroxide, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum (Fragrance), Calcium Sodium Borosilicate, Mica, CI 77891, CI 77491, CI 77861, CI 17200.
Ocena produktu:
Bez szału..
Pojemność:
8g
Cena:
3,75
Maseczka zamknięta była w jednorazowej saszetce i jej zawartość starczała dokładnie na jedno użycie.
Miała różowy kolor z dużą ilością mieniących się drobinek. Pachniała przyjemnie i otulająco „różowo”. Konsystencja była żelowa, nie za gęsta, łatwo rozprowadzała się po skórze.
Maseczka ani specjalnie się nie wchłonęła ani nie zaschła. Przez cały czas gdy trzymałam ją na twarzy była wilgotna. Niezbyt łatwo się zmywała, warto było się wspomóc np. gąbeczką.
Po zastosowaniu nie wiedziałam, jakiś szczególnych efektów. Zauważyłam jedynie delikatne nawilżenie. Na szczęście, nie było problemów z domyciem różowych drobinek.
Generalnie maseczka nie była wybitna, totalny przeciętniak.
Skład:
Aqua (Water), Glycerin, Propanediol, Betaine, Trehalose, Amaranthus Caudatus Seed Extract, Ruby Powder, Hyaluronic Acid, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Sucrose, Polyacrylate Crosspolymer-6, Carbomer, Potassium Hydroxide, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum (Fragrance), Calcium Sodium Borosilicate, Mica, CI 77891, CI 77491, CI 77861, CI 17200.
Ocena produktu:
Bez szału..
Pojemność:
8g
Cena:
3,75
Bielendę uwielbiam, ale skoro ta maseczka jest przeciętna to się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńBielendę też lubię, ale tutaj coś poszło nie tak...
UsuńMnie ta seria lekko zapchała, więc oceniam ją mega słabo :D
OdpowiedzUsuńczyli nie będę zagłębiać się dalej w tą serię...
UsuńOstatnio zakochałam się w maseczkach w płachcie i w zasadzie odchodzę od tych kremowych
OdpowiedzUsuńa ja wciąż nie mogę przekonać się do tych w płachcie... ale powoli to zmieniam :)
UsuńUwielbiam produkty Bielendy, ale skoro ta maseczka jest przeciętna, to raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
w sumie szkoda czasu na nią, są lepsze :)
UsuńMnie od razu nie przekonuje forma tej maseczki, więc sama bym jej nie kupiła. :D Ale z Bielendy uwielbiam np. maski z glinką, bardzo ciekawe: )
OdpowiedzUsuńw takim razie sprawdzę co mają ciekawego w kwestii glinek :)
UsuńLubię kosmetyki Bielendy, ale jakoś zachęcająco ta maseczka nie wygląda.
OdpowiedzUsuńMiałam tę maseczkę i zgadzam się z tym, że była bez szału..
OdpowiedzUsuńczyli nie jestem jedyna mając taką opinię :)
UsuńJa uwielbiam maseczki w płachcie :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Do maseczek w płachcie powoli się przekonuję :)
Usuń