To już kolejna odsłona żelu pod prysznic od Oriflame z serii Love Nature. Bardzo polubiłam zapachy tych żeli pod prysznic, bo zapachy są bardzo zbliżone do rzeczywistych zapachów roślin, które wchodzą w ich skład (albo powinny wchodzić).
Jak już wspominałam przy okazji innych kosmetyków z tej serii, opakowania są ładne wizualnie i wygodne w użytkowaniu.
Sam żel pod prysznic spełnia wszystko to, co żel pod prysznic powinien robić: dobrze się pieni, oczyszcza skórę i ładnie pachnie. Po opakowaniu produktu można by się spodziewać właściwości kojących czy nawilżających właściwości, ale niestety nie mogłam się ich dopatrzeć. Przy dłuższym stosowaniu skóra na ramionach była przesuszona i swędziała (na szczęście krótkotrwale). To już kolejny kosmetyk pod prysznic od Oriflame, który wywołuje u mnie podobne objawy.Skład:Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Laureth-3, Parfum, Sodium Citrate, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Citric Acid, Hexyl Cinnamal, Citronellol, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Geraniol, Sodium Hydroxide, Butylphenyl Methylpropional, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Olea Europaea Fruit Oil, Phenoxyethanol, Ci 15985, Ci 42090
Ocena produktu:
Bez rewelacji
Pojemność:
250 ml
Cena:
5,99 (w promocji)
U mnie też one się przestały sprawdzać więc przestałam kupować, a szkoda, bo fajny wybór zapachów ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam żelu z Oriflame.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dołączam do grona obserwatorów :)
Kiedyś używałam innej wersji zapachowej i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuń