piątek, 13 listopada 2020

Fitokosmetik - Czarna oczyszczająca glinka wulkaniczna Kamczacka


Fitokosmetik - Czarna oczyszczająca glinka wulkaniczna Kamczacka

W pielęgnacji twarzy lubię używać glinek, ale gdy już po nie sięgam, to zazwyczaj decyduję się na gotowce. Czarną glinkę od Fitokosmetik znalazłam w Lawendowej Szafie, gdzie była opisana jako kosmetyk nie tylko do pielęgnacji twarzy, ale również ciała i włosów.
Glinka zamknięta była w małym, plastikowym wiaderku (w podobnych kupuje się kiszone ogórki). Nie było to w żaden sposób wygodne ani praktyczne. Wręcz było to uciążliwe, bo należało uważnie domykać wieczko, aby glinka nie zaschła.
Glina była czarna, dość gęsta, przez co po nałożeniu na twarz nie spływała. Pachniała przyjemnie, a sam zapach kojarzył mi się z atramentem do pióra wiecznego.
Maskę w większości przypadków stosowałam na twarz, tylko kilka razy zdarzyło mi się ją nałożyć na włosy. Stosując jako maseczkę, nie można było dopuścić aby zaschła, bo wtedy bardzo trudno się zmywała. Po zastosowaniu maseczki skóra była odświeżona, wygładzona i rozjaśniona a pory ściągnięte. Natomiast stosowana na włosy, nie sprawdziła się już tak dobrze. Po jej zastosowaniu włosy były szorstkie i matowe, a samą maseczkę bardzo trudno było wypłukać z włosów.
Glinka jak maseczka do twarzy sprawdzała się bardzo dobrze i może poza kłopotliwym zmywaniem opakowania, nie widziałam w niej wad. Natomiast jako kuracja na włosy był to niewypał i szybko zrezygnowałam z takiego zastosowania tej maski.

Skład:
Aqua, Camellia Sinensis Leaf Water , Organic Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Black Clay, Caprylic/Capric triglycerides, Glycerin, Xanthan Gum, Alnus Firmifolia Fruit Extract, Juniperus Communis Fruit Extract, Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.

Ocena produktu:
OK

Pojemność:
155 ml

Cena:
7,87

2 komentarze: