Kapsułki Isana Q10 znalazłam na półce w Rossmanie. A, że moja skóra ostatnio wymagała dodatkowego „kopa” postanowiłam przetestować.
Kapsułki znajdowały się w blistrze (tak jak lekarstwa). Miały miękkie i elastyczne osłonki. Przed użyciem należało oderwać czubeczek kapsułki. Kapsułki miały zwężenie na końcu, dzięki czemu zawartość kapsułki nie wylewała się od razu i można było kontrolować wydobywającą się ilość.
Zawartość kapsułki miała co prawda płynną konsystencję, ale była ona bardzo treściwa, oleista. Podczas rozprowadzania serum stawiało lekki opór. Najlepiej było zawartość kapsułki dzielić na kilka razy niż wydobywać wszystko na raz. Po zastosowaniu, na skórze pozostawał film, przez co kapsułka stosowana pod makijaż, sprawiała, że łatwo się ścierał. Znaczeni lepiej, kapsułki sprawdzały się wieczorem. Zdarzało się, że nakładałam tylko tą kapsułkę, pomijając zupełnie zastosowanie kremu. Po nocy skóra była miękka, wygładzona i całkiem dobrze wyglądała. Działania anty-aging nie zauważyłam, ale czego się spodziewać po 7 kapsułkach.
Kapsułki były ciekawym uzupełnieniem codziennej pielęgnacji.
Skład:
Dimethicone, Dicaprylyl Ether, Hydrogenated Polyisobutene, Isohexadecane, Trisiloxane, Squalane, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Alaria Esculenta Extract, Ubiquinone, Capryli/ Capric Triglyceride, Parfum, Benzyl Salicylate, Alpha_ Isomethyl Ionone, Lianlool, Citronellol
Ocena produktu:
OK
Pojemność:
7 kapsułek
Cena:
8,79
Kiedyś zastanawiałam się nad ich zakupem, ale nie kupiłam, może jednak się skuszę
OdpowiedzUsuńciekawa jestem Twojej opinii o nich :)
UsuńNie lubię kosmetyków do pielęgnacji w takiej formie, bo zazwyczaj jedna "rybka" zawiera za dużo produktu na raz :P
OdpowiedzUsuńtutaj było akurat w sam raz :) przynajmniej dla mnie...
UsuńNie miałam nigdy tego typu kapsułek, z ciekawości bym przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńchętnie poznam i Twoją opinię jeśli się na nie zdecydujesz :)
Usuńmożna się na nie skusić :)
OdpowiedzUsuńSporo dobrego już o nich czytałam. Wydaje mi się, że kiedyś miały swoje pięć minut. Warto choćby od czasu do czasu zaserwować skórze taką dodatkową pielęgnację :)
OdpowiedzUsuń