Po serum sięgnęłam podczas jednych z wizyt w Rossmannie. I chociaż nie wierzę, że tego typu produkt zwalczy cellulit, to od czasu do czasu lubię sięgnąć po takiego rodzaju kosmetyk.
Serum znajdowało się w miękkiej tubce stawianej na nakrętce, z zamknięciem na „kilk”.
Konsystencja była lekka, kremowo - żelowa dzięki czemu serum łatwo i szybko się wchłaniało. Nie pozostawiało klejącej się warstwy na skórze. Zapach, chociaż nie przypominał mi niczego konkretnego, to był całkiem przyjemny, świeży, nieco otulający. Po nałożeniu, serum delikatnie chłodziło skórę.
Po zastosowaniu skóra była przyjemnie nawilżona i wygładzona. I chociaż producent obiecywał, że serum będzie modelować sylwetkę, redukować cellulit i ujędrniać skórę, to w rzeczywistości nie było, aż tak różowo. Zauważyłam jedynie niewielkie ujędrnienie skóry. I tak naprawdę, kosmetyk ten traktowałam bardziej jako szybko wchłaniający się balsam niż serum antycellulitowe.
Po mimo wielu obietnic producenta, nie wiele z nich zostało spełnione (właściwie tylko jedna). Serum nie zrobiło na mnie większego wrażenia.
Skład:
Aqua (Water), Propylene Glycol, Cetearyl Ethylhexanoate, Centella Asiatica Leaf Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Glycerin, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Caffeine, Fucus Vesiculosus Extract, Equisetum Arvense (Horsetail) Leaf Extract, Camellia Sinensis Leaf Powder, Carbon Black (Activated Charcoal), 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Ananas Sativus (Pineapple) Fruit Extract, Perilla Ocymoides Seed Oil, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Polyacrylamide /C13-14 Isoparaffin/ Laureth-7, Sodium Polyacrylate, Maltodextrin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Triethanolamine, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, DMDM Hydantoin, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool
Ocena produktu:
OK
Pojemność:
250 ml
Cena:
15,99
Serum znajdowało się w miękkiej tubce stawianej na nakrętce, z zamknięciem na „kilk”.
Konsystencja była lekka, kremowo - żelowa dzięki czemu serum łatwo i szybko się wchłaniało. Nie pozostawiało klejącej się warstwy na skórze. Zapach, chociaż nie przypominał mi niczego konkretnego, to był całkiem przyjemny, świeży, nieco otulający. Po nałożeniu, serum delikatnie chłodziło skórę.
Po zastosowaniu skóra była przyjemnie nawilżona i wygładzona. I chociaż producent obiecywał, że serum będzie modelować sylwetkę, redukować cellulit i ujędrniać skórę, to w rzeczywistości nie było, aż tak różowo. Zauważyłam jedynie niewielkie ujędrnienie skóry. I tak naprawdę, kosmetyk ten traktowałam bardziej jako szybko wchłaniający się balsam niż serum antycellulitowe.
Po mimo wielu obietnic producenta, nie wiele z nich zostało spełnione (właściwie tylko jedna). Serum nie zrobiło na mnie większego wrażenia.
Skład:
Aqua (Water), Propylene Glycol, Cetearyl Ethylhexanoate, Centella Asiatica Leaf Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Glycerin, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Caffeine, Fucus Vesiculosus Extract, Equisetum Arvense (Horsetail) Leaf Extract, Camellia Sinensis Leaf Powder, Carbon Black (Activated Charcoal), 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Ananas Sativus (Pineapple) Fruit Extract, Perilla Ocymoides Seed Oil, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Polyacrylamide /C13-14 Isoparaffin/ Laureth-7, Sodium Polyacrylate, Maltodextrin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Triethanolamine, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, DMDM Hydantoin, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool
Ocena produktu:
OK
Pojemność:
250 ml
Cena:
15,99
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz