Seria Duetus budziła moje zainteresowanie od dawna. I po mimo, że w internecie krążyły różne opinie, to postanowiłam przetestować ją na własnej skórze.
Krem zamknięty był w szklanym słoiczku z metalowym wieczkiem. Do opakowania dołączona była drewniana szpatułka, ale z niej nie korzystałam.
Konsystencja kremu była niezbyt gęsta, ale nie lejąca, lekka. Zapach dość specyficzny, ziołowy. Na szczęście szybko się ulatniał.
Sam krem łatwo rozprowadzał się po skórze, szybko się wchłaniał i nie pozostawiał lepiej warstwy. Ładnie matował skórę, skutecznie regulował wydzielanie sebum. Nie rolował się, nadawał się pod makijaż. Pod czas jego stosowania pory były zwężone a na twarzy rzadko pojawiały się wypryski.
Był bardzo wydajny, wystarczył na ponad dwa miesiące codziennego stosowania.
Właściwie nie mam zastrzeżeń do tego kremu (no może maleńki minusik za zapach). Spełniał moje prawie wszystkie oczekiwania.
Skład:
Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil, Oryza Sativa Starch, Squalane, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Arctium Lappa Extract, Cetearyl Alcohol, Activated Charcoal, Niacinamide, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Thymus Vulgaris (Thyme) Oil, Lavandula Angustifolia Oil, Juniperus Communis Fruit Oil, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Limonene, Linalool
Ocena produktu:
Bardzo dobry.
Pojemność:
50 ml
Cena:
28,99
Hmm ciekawe, czy zapach by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńw przypadku kremu dziennego zapach się ulatnia... zaczekaj na moją recenzje kremu na noc... :)
UsuńMiałam próbkę tego kremu, ale jak dla mnie zapach jest okropny :P Szczerze mówiąc, pachnie jak zioło, aczkolwiek pozostawił fajny efekt na skórze. Raczej nie zdecydowałabym się i tak na produkt pełnowartościowy.
OdpowiedzUsuńhttps://redamancyy.blogspot.com/
tak, te kremy mają specyficzny zapaszek :)
UsuńZ tego co piszesz krem ma same zalety.Zapach- jeśli jest naturalny, nie przeszkadza mi.
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam krem znanej firmy o zapachu owocowym. Jakież było moje zdziwienie,gdy odkryłam przy kolejnym nakładaniu, że ten wcześniej owocowy zapach zrobił się zjełczały. I to jest dopiero problem.
Pozdrawiam serdecznie.
to rzeczywiście nieprzyjemna przygoda...
Usuń