Żele keratolityczne stosuję już od jakiegoś czasu na mój skalp. Do tej pory stosowałam mniejsze stężenia, ale ostatnimi czasy zmuszona byłam do zastosowania czegoś mocniejszego.
Opakowanie żelu to miękka tubka z wydłużoną końcówką (tak jak przy niektórych kremach pod oczy), która ułatwia aplikację. Można to zrobić precyzyjnie bez obawy, że użyjemy za dużo produktu.
Żel jest przeźroczysty, w dotyku śliski. Bardzo długo się wchłania, a gdy przesadzimy z ilością to w ogóle się nie wchłonie.
Stosowałam głównie na skórę głowy, gdzie dobrze radził sobie z grubą łuską (ładnie ją rozmiękczał) dzięki czemu łatwo można było ją usunąć. Dodatkowo całkiem przyzwoicie nawilżał skórę głowy. Od czasu do czasu stosowałam go do paznokci u stóp (miał pomagać na rogowacenie podpaznkociowe) ale nie zauważyłam żadnych efektów. Ze względu na wysoką zawartość mocznika czasami stosowałam żel na pięty, ale tutaj też nie zauważyłam znaczącej poprawy.
Szczerze, to spodziewałam się bardziej spektakularnych efektów.
Skład:
Aqua, Urea, Glycerin, Sodium Chloride, Sodium Lactate, Hydroxyethylocellulose, Niacinamide, Lactic Acid.
Ocena produktu:
Poprawny
Pojemność:
30 g
Cena:
16,99
Szkoda, że nie działa na pięty. Przy takiej zawartości mocznika powinien dawać efekty.
OdpowiedzUsuńTeż na to liczyłam, że z taką zawartością mocznika będzie efekt... Moje pięty to wyzwanie i w sumie nie mam już pomysłów jak je doprowadzić do stanu używalności :(
UsuńAha czyli warto uważać by nie przesadzić z ilością.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2019 roku.
używałam go na łepetynę ale na max 2 godziny:)
OdpowiedzUsuńMi też się średnio sprawdził :)
OdpowiedzUsuńpodrażnił?
Usuń