Po raz kolejny już wspomnę, że bardzo lubię markę Sylveco i jej kosmetyki. Często też na moim blogu pojawiają się recenzje tych kosmetyków i chyba nie spocznę póki nie przetestuję wszystkich.
Lekki krem rokitnikowy od Sylveco poznałam dzięki próbkom, załączonym do box'a, którego prezentowałam jeszcze w grudniu.
Krem zamknięty był w opakowaniu typu airless, a co za tym idzie użytkowanie kremu było bardzo higieniczne.
Konsystencja kremu dość rzadka, trochę gęstszy niż mleczko do demakijażu. Bardzo spodobał mi się kolor kremu - beżowo-żółty. Delikatnie maskował zaczerwienienia na twarzy (oczywiście nie był to mega mocny efekt) i dobrze współgrał z podkładem. Po mimo lekkiej formuły, dobrze nawilżał. Skóra po jego zastosowaniu była miła w dotyku, gładka, rozświetlona i po prostu dobrze wyglądała. Nie pojawiły się żadne podrażnienia czy zaczerwienienia, nie powodował też zapychania skóry. Najlepiej było nakładać cienką warstwę, bo nie zawsze dokładnie się wchłaniał i czasami powstawała taka nie wchłonięta smuga kremu. Czytając inne opinie na jego temat, wiem że inne użytkowniczki skarżyły się na to że lubi brudzić ubrania i pościel. Krem stosowałam głównie na dzień, zdarzało mi się również na noc, ale na szczęście takie "przygody" mi się nie przytrafiły.
Zapach bardzo delikatny, lekko ziołowy, szybko się ulatniał. Sam krem bardzo wydajny, starczył mi na około 3 miesiące codziennego użytkowania.
Podsumowując, lekki krem rokitnikowy to bardzo dobry krem do codziennego stosowania.
Skład:
Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Glycine Soja Oil, Sorbitan Stearate,
Sucrose Cocoate,Hippophae Rhamnoides Oil, Butyrospermum Parkii Butter,
Glyceryl Stearate, Argania Spinosa Kernel Oil, Simmondsia Chinensis
Seed Oil, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Betulin,
Tocopheryl Acetate, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Allantoin, Xanthan
Gum, Dehydroacetic Acid, Saponaria Officinalis Root Extract
Ocena produktu:
Bardzo dobry
Pojemność:
50 ml
Cena:
34,99
Zastanawiałam się nad nim kiedyś, ale ciągle mam zapas kremów, więc jego kupno odkładam ;)
OdpowiedzUsuńZapasy przede wszystkim :)
UsuńLubię kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńja również :)
UsuńCzęsto słyszę o produktach tej marki. Kilka razy chciałam sama coś sobie zamówić ale koniec końców wybieram coś innego. Pora w końcu coś z tej marki wypróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować, oferta jest szeroka :)
Usuńnie słyszałam o tym kremie, ale wydaje się ciekawy!
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
Polecam :)
UsuńNie miałam jeszcze nic z Sylveco. Naczytałam się sporo pozytywnych recenzji na temat ich produktów, więc może w końcu na jakiś się skuszę :) Fajnie, że Ci się sprawdził ten krem. Typ opakowania na plus.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować coś z ich oferty. Opakownaia air less to moje ulubione :D
Usuńmnie te kosmetyki średnio niestety działają
OdpowiedzUsuńPewnie pisałam to już nie raz, ale lubię tą marke
OdpowiedzUsuńja również :)
UsuńNie miałam okazji poznać;)
OdpowiedzUsuńPolecam coś wypróbować :)
UsuńMiałam kilka próbek tego kremu. Nie zdążyłam ocenić działania, ale krzywdy nie zrobił :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie szkodzi :)
UsuńSłyszałam dużo dobrego o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś próbkę tego kremu, ale niestety mnie zapchał :P
OdpowiedzUsuńszkoda :(
UsuńMiałam chyba próbkę i nie szczególnie przepadam za tą marką :)
OdpowiedzUsuńkażdy ma swoich ulubieńców :) na szczęście wybór kosmetyków jest ogromny... :)
UsuńTego kremu akurat nie używałam, ale dość podobnie zadziałała u mnie używana kilka dni próbka nagietkowego krem właśnie Sylveco, choć nie wiem jak byłoby na dłuższą metę gdybym miała normalne opakowanie.
OdpowiedzUsuńNagietkowy też miałam, spisywał się fajnie. :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię Sylveco :)
OdpowiedzUsuńmialam ten krem kiedys;P
OdpowiedzUsuń