Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu marka Soraya była przeze mnie nieco zapomniana. Dopiero gdy marka wprowadziła serię Soraya Plante, ponownie zainteresowałam się tymi kosmetykami.
Balsam z serii, Beauty Biotic znalazłam na półce w Rossmannie. I chociaż, nie był mi mega potrzeby, to chcąc skorzystać z dodatkowej promocji, postawiłam go kupić.
Balsam zamknięty był w miękkiej tubie, stawianej na nakrętce, dzięki czemu nie było najmniejszego problemu z jego wydobywaniem, aż do ostatniej kropli. Sprawę wydobywania kosmetyku, ułatwiała dodatkowo, niezbyt gęsta konsystencja.
Balsam miał przyjemny zapach, nieco otulający. Gładko rozprowadzał się po skórze i dość szybko się wchłaniał. Po zastosowaniu skóra była przyjemnie nawilżona, bez żadnego klejącego filmu.
W sumie nie mam mu nic do zarzucenia, ale... nie wyróżniał się niczym nadzwyczajnym, spośród innych balsamów tego typu.
Skład:
Aqua, Paraffinum,Liquidum, Ethylhexyl,Stearate, Petrolatum,Glycerin, Cetyl Alcohol, Glyceryl Sterate Citrate, Isopropyl Palmitate, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Inulin, Hydrogenated Vegetable Glycerides, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Salvia Hispanica Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Argania Spinosa Kernel Oil, Carbomer, Xanthan Gum,Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Sodium Citrate, Octadecyl Di-T-Butyl-4Hydroxyhydrocinnamate, DMDM Hydantoin,Methylparaben, Propylparaben, Parfum
Ocena produktu:
OK
Pojemność:
200 ml
Cena:
9,90
Hmm ... ja do tej pory chyba nie miałam żadnego smarowidła do ciała tej firmy.
OdpowiedzUsuńdopiero serią plante, ta marka przypomniała o sobie... :)
UsuńO, jak dobrze nawilża to cos w sam raz dla mnie.
OdpowiedzUsuńznajdziesz z pewnością w Rossmannie :)
Usuń